Robert Kubica: Kierowca rajdowy i wyścigowy to dwie różne osoby

Moto

Krystian Sobierajski: Ile razy w ostatnim czasie dostawałeś podczas wywiadów pytanie o porównanie wyścigow do rajdów?

 

Robert Kubica: Temat rzeka i na pewno było ich bardzo wiele. Może powiem na początek co łączy te dyscypliny. Z pewnością różnią się auta. Niby w każdym kierownica i cztery koła, pedały gazu i hamulców, ale poza tym różnią się wszystkim. Styl jazdy, konstrukcja i charakterystyka jest zupełnie odmienna. Auto rajdowe ma bardzo słabe osiągi, ale bolidem Formuły 1 na odcinku specjalnym nie przejechalibyśmy nawet minuty. Formaty imprez również są zupełnie inne. Na torze wszystko jest skupione w jednym miejscu, a rajdy odbywają są długodystansowe. Może czas ostrej jazdy, na czas, ale rajdy trwają dużo dłużej. Można spokojnie powiedzieć, że zaczynają się już od początku tygodnia i rozpoznania trasy. Musimy dokładnie opisać każdy fragment trasy przy ograniczonej prędkości ze względu na zamontowane GPS-y. Później przy dużej prędkości wizja poszczególnych zakrętów jest zupełnie inna. Często trasa nas zaskakuje.

 

Czym różnią się kierowcy wyścigowi od kierowców rajdowych?

 

Nie można ich porównać. Obydwaj muszą mieć zdolności do prowadzenia samochodów i posiadać zdolność wyczucia auta. Reszta ich różni. Stawanie się kierowcą wyścigowym zajmuje dużo czasu, ale osiągnięcie wysokiego poziomu w rajdach zajmuje tego czasu jeszcze więcej. Przykładem wspomnianych różnic jest Sebastian Leob, dziewięciokrotny mistrz świata, który na torze sobie nie radzi i wygrywa bardzo rzadko. Podobnie było z Kimim Raikkonenem, który próbował swoich sił w rajdach. Te sporty to zupełnie inna bajka.

 

Minęło dwa i pół roku odkąd rozpocząłeś przygodę z rajdami. Wtedy często wspominałeś o nauce. Ile się nauczyłeś przez ten czas i w jakim miejscu teraz jesteś?

 

Zaczynałem od zera i byłem kompletnie zielony. Na pierwszym rajdzie w Portugalii w 2013 roku przejechałem na szutrze 150 km i zupełnie nie wiedziałem co mnie czeka. Uczyłem się wszystkiego od nowa. Teraz mogę powiedzieć, że rajdy są dużo bardziej skomplikowane niż się spodziewałem. Wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale na osiągnięcie wysokiego poziomu potrzeba naprawdę wiele czasu. W rajdach nie dochodzi do częstych zmian czołowych kierowców i przez dłuższy okres wygrywają te same nazwiska. Nie mogę siebie określić w 100 % jako kierowcę rajdowego i czeka mnie jeszcze dużo pracy. Wpadki będą się przydarzały, ale za kierownicą czuje się już zdecydowanie pewniej. Dużo mniej mnie zaskakuje i wielu rzeczy mniej się obawiam.

 

Doświadczenie odgrywa dużą rolę?

 

W Formule 1 znajdziemy dużo więcej "młodych gniewnych", którzy potrafią zabłysnąć już na początku przygody. W rajdach zdarza się to bardzo rzadko i doświadczenie odgrywa ogromną rolę. Mając ten sam samochód i podobne umiejętności kierowcy rajdowi lepiej poradzą sobie na torze niż wyścigowi podczas rajdów.

 

Zbliża się Rajd Polski. Czym jest dla Ciebie ten rajd i na co liczysz biorąc pod uwagę to co powiedziałeś wcześniej, że szutry niedawno było dla Ciebie nowością?

 

Rajd Polski w ubiegłym roku pozytywnie mnie zaskoczył. Cieszę się, że po raz kolejny będę mógł wystąpić w Mikołajkach. Kibice podczas rajdów mają zdecydowanie większy dostęp do zawodników, a atmosfera podczas Rajdu Polski jest wyjątkowa nie tylko dla polskich kierowców. Miejmy nadzieję, że tegoroczna edycja będzie równie udana!


Cała rozmowa z Robertem Kubicą w załączonym materiale wideo!

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze