Aktualnie jest zawodniczką E-Work Busto Arsizio, a w przeszłości broniła barw takich zespołów jak Igor Gorgonzola Novara, Pomí Casalmaggiore czy Bartoccini Perugia. Jest też reprezentantką Brazylii, z którą sięgnęła po m.in. wicemistrzostwo olimpijskie czy też zwycięstwo w World Grand Prix.
Gdziekolwiek się pojawiała, oczekiwania wobec niej były spore. Opowiedziała o tym w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". - Wyłączając sezon w Novarze, w której grałam mało, to konsekwentnie była wśród trzech najlepszych strzelców ligi. To napawa mnie dumą, choć zawsze stawiałam na wyniki drużynowe, a nie indywidualne - stwierdziła.
Choć igrzyska olimpijskie z 2020 roku są dla niej niezapomnianym przeżyciem, to nie zawsze było tak kolorowo. Trzy lata wcześniej Brazylijka miała duże problemy. Wywalczyła kilka tytułów z reprezentacją, a oczekiwania w klubie ją przerosły.
- Nie byłam w stanie poradzić sobie z presją wokół mnie. Byłam młoda. Byłam naprawdę chora. Zawse byłam zmęczona, miałam koszmary, płakałam na treningach i nie chciałam z nikim rozmawiać. Poradziłam sobie z tym dzięki pomocy profesjonalistów. Nie można wstydzić się proszenia o pomoc. To pozwoliło mi zrozumieć, skąd pochodzi moje złe samopoczucie. Nadal rozmawiam z terapeutą, który pomaga mi zarządzać emocjami - dodała.
Jej konto na Instagramie obserwuje 1,2 mln ludzi.