Szef WADA zdradza kulisy. Mówi o pogróżkach po zawieszeniu Świątek!
Witold Bańka był gościem specjalnym poniedziałkowego programu "Polsat Sport Talk". Szef Światowej Agencji Antydopingowej opowiedział o kulisach sprawowania tej funkcji, której specyfika wymaga silnej osobowości i odporności na mowę nienawiści ze strony kibiców.

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) jest odpowiedzialna za monitorowanie zasad fair play w zawodowym sporcie. Niestety, nagminne są przypadki nadużyć niedozwolonych środków, które wspomagają poszczególnych sportowców. Często zdarza się jednak, że zakazana substancja została zastosowana nieświadomie. Od tego istnieje właśnie WADA, aby rozstrzygać tego typu kwestie, a następnie wymierzać sankcje adekwatne do stopnia przewinienia.
Na czele Światowej Agencji Antydopingowej stoi Witold Bańka, który był gościem specjalnym Przemysława Iwańczyka w "Polsat Sport Talk". Były minister sportu i turystyki opowiedział o tej pracy, w której trzeba liczyć się z publicznym ostracyzmem.
- W tej roli nie można okazywać słabości. Ja nie obawiam się, ponieważ wiem, że wykonuję swoją pracę, która jest doceniana. Jestem po prostu fair. Muszę powiedzieć, że nawet ze strony przedstawicieli tych krajów, którzy może nie do końca są zadowoleni z tego, co robię, to jednak usłyszałem w kuluarach takie określenia, że "ty jesteś jednak fair, nie faworyzujesz jednego czy drugiego, tylko pracujesz na rzecz czystego sportu". Ja spokojnie wykonuję swoją pracę i nie należę do osób strachliwych - zaznaczył Bańka.
ZOBACZ TAKŻE: Jest nowy ranking WTA. Co ze Świątek?
Bańka, który sam był sportowcem, uprawiającym sprint, musi liczyć się z negatywnymi komentarzami ze strony kibiców. Ci kierują swój gniew w stronę przedstawicieli WADA, gdy karany jest ich idol. Tak było w przypadku, gdy na jaw wyszła afera dopingowa z udziałem dwóch gwiazd tenisa - Jannika Sinnera oraz Igi Świątek.
- Po decyzji WADA dotyczącej Sinnera i Świątek też otrzymywaliśmy różnego rodzaju pogróżki od fanów, ale nie są na tyle poważne, abym musiał się tym przejmować. Takie mamy czasy, żyjemy w epoce social mediów. To jest część tej pracy - skwitował Bańka.

Wypowiedź Witolda Bańki w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl