Były selekcjoner zachwycony reprezentacją Polski. "Wspaniały wynik"
Waldemar Fornalik był jednym z gości poniedziałkowej Gali Tygodnika "Piłka Nożna", podczas której przyznano nagrody m.in. dla najlepszej piłkarki i najlepszego piłkarza 2024 roku. Były selekcjoner naszej kadry jest pod wrażeniem postawy naszej żeńskiej reprezentacji oraz odniósł się do dyspozycji ekipy Michała Probierza.
Polki znakomicie zaprezentowały się w 2024 roku, o czym świadczy historyczny awans na mistrzostwa Europy. Drużynę do sukcesu z ławki trenerskiej poprowadziła Nina Patalon, natomiast liderką na boisku była Ewa Pajor, która w plebiscycie zajęła pierwsze miejsce w kategorii "Piłkarka Roku".
Na przeciwległym biegunie znalazła się natomiast męska kadra dowodzona przez Michała Probierza. Kiepska gra na mistrzostwach Europy oraz spadek z najwyższej dywizji Ligi Narodów sprawił, że na Biało-Czerwonych spadła lawina krytyki. Wielu życzy sobie, aby w 2025 roku sytuacja uległa zmianie.
- Myślę, że niedobrze byłoby, gdyby obydwie rzeczy odwróciły się. Drużyna kobiet osiągnęła wspaniały wynik i chcemy, żeby to kontynuowała. Niech to trwa. Od samego początku było widać, że Nina Patalon wykonuje wspaniałą pracę. Te efekty musiały przyjść. Co do męskiej reprezentacji, to ciągle są zmiany. Nawet teraz rozmawiając z Michałem (Probierzem - przyp. red.), obserwujemy ilu zawodników zmienia barwy klubowe, ilu gra, a ilu nie gra. Myślę, że to zawsze były problemy selekcjonerów, że zawodnicy dochodzili do pewnego poziomu, grali w klubach i nagle albo zmiana barw, albo utrata miejsca w składzie. To powodowało, że z tą formą bywało różnie. Patrząc na kilka meczów naszej kadry, jestem optymistą. Wierzę w to, co Michał robi i że te efekty prędzej czy później przyjdą - zaznacza Fornalik.
ZOBACZ TAKŻE: Iwanow: Lewandowski bezkonkurencyjny. Za rok i za dwa lata może być podobnie
Tak się złożyło, że nagrody dla "Piłkarki Roku" oraz "Piłkarza Roku" zgarnęli reprezentanci tego samego klubu - FC Barcelona. Mowa o Pajor oraz Robercie Lewandowskim, który sięgnął po tę nagrodę już dwunasty raz. Kibice reprezentacji wierzą, że 36-latek wciąż będzie liderem naszej kadry.
- Tylko, że Robert sam meczu nie wygra. Potrzebuje do tego kolegów. Bywały mecze, że naprawdę to funkcjonowało świetnie, jak chociażby 45 minut z Portugalią. Generalnie potrzebujemy stabilizacji. Sądzę, że w końcu ona nastąpi i wtedy Robert będzie finalizował to, co wypracowała drużyna. Na pewno widzimy, że jest kilku młodych, ciekawych zawodników. Ta drużyna jest przede wszystkim odważna i chce grać do przodu. Czasami to się nie udaje, ale jestem przekonany, że Michał wie, co robi i te proporcje zostaną zbalansowane i będziemy groźni w przodzie, a z tyłu bardziej odpowiedzialni - mówi były selekcjoner.
Cała rozmowa z Waldemarem Fornalikiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl