W Stambule nie było sensacji. Atom Trefl Sopot za burtą rozgrywek Ligi Mistrzyń

Siatkówka
W Stambule nie było sensacji. Atom Trefl Sopot za burtą rozgrywek Ligi Mistrzyń
Siatkarki z Sopotu odpadły z rozgrywek Ligi Mistrzyń. / fot. PAP

Siatkarki Atomu Trefla Sopot przegrały 1:3 z Eczacibasi w rewanżowym meczu pierwszej fazy play-off Ligi Mistrzyń i zakończyły udział w tych rozgrywkach. Początek spotkania - zwycięstwo w pierwszym secie - dawał nadzieje na sukces mistrzyń Polski. W kolejnych partiach gospodynie zdecydowanie wygrały, pieczętując awans do kolejnej rundy.

W pierwszym meczu Atom Trefl Sopot przegrał we własnej hali 0:3. By awansować do kolejnej fazy rozgrywek sopocianki musiały wygrać w Stambule 3:0 lub 3:1 i jeszcze dodatkowo wykazać swą wyższość w "złotym secie".

Udany początek sopocianek

Podopieczne Teuna Buijsa bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie. Po pierwszych akcjach gospodynie przegrywały kilkoma punktami (1:4, 2:5). Turczynki zdołały, po skutecznym bloku wyrównać na 5:5, jednak na pierwszą przerwę techniczną drużyny schodziły przy dwupunktowej przewadze sopocianek. W środkowej części seta grała właściwie tylko jedna drużyna. Gospodynie zupełnie nie radziły sobie z zagrywkami Charlotte Leys. Siedem punktów z rzędu doprowadziły mistrzynie Polski do wyniku 6:14. Kolejne ataki siatkarek ze Stambułu lądowały daleko za linią końcową boiska. Druga przerwa to już dziewięć punktów straty gospodyń. Przy takim wyniku Atomówki kontrolowały sytuację w końcówce tej odsłony. Po ataku Charlotte Leys z lewej strony było już 12:23, a w kolejnej akcji siatkarki z Sopotu zablokowały Wang i miały pierwszą piłkę setową. Atomówki pogubiły się w końcówce, pozwoliły odrobić rywalkom kilka punktów, a wynik pierwszej partii ustalił na 16:25 autowy serwis Denise Hanke.

Siatkarki Eczacibasi Stambuł szybko wyciągnęły wnioski z pierwszego seta i drugą partię rozpoczęły od zdecydowanie lepszej gry. Po asie serwisowym Neslihan Demir gospodynie na pierwszą przerwę schodziły z przewagą trzech punktów. Gdy wydawało się, że siatkarki ze Stambułu opanowały sytuację na boisku (prowadzenie 12:7), sopocianki zdołały się ocknąć z początkowego marazmu. Najpierw doprowadziły do wyrównania 14:14, a po zablokowaniu Demir wyszły przed drugą przerwą na prowadzenie. Niestety, końcówka seta należała do gospodyń. Turczynki decydujące punkty zdobyły po dwóch skutecznych atakach Kirici z lewej strony, które ustaliły wynik tej partii na 25:21.

Koniec marzeń o awansie

Przegrywając drugiego seta sopocianki wyczerpały limit strat w tym meczu. Trzecia odsłona, podobnie jak pierwsza zaczęła się od przewagi mistrzyń Polski (0:2, 4:6). Po asie serwisowym Kimberly Hill siatkarki Atomu Trefla schodziły na pierwszą przerwę prowadząc dwoma punktami. Środkowa część partii była bardzo wyrównana, obie drużyny walczyły punkt za punkt. Przy stanie 15:14 groźnie wyglądającej kontuzji doznała Julija Szełuchina. Sopocianki przed drugą przerwą, po zablokowaniu Demir prowadziły jednym punktem. Tej przewagi nie udało się jednak utrzymać. Siatkarki ze Stambułu rozpoczęły serię wygranych akcji, wychodząc na prowadzenie 18:16, a w roli głównej wystąpiła Senna Ušić. Gospodynie utrzymywały dystans w kolejnych akcjach (22:20, 23:21). Skuteczny atak Demir dał Eczacibasi piłkę setową, a Busra Cansu ze środka zdobyła decydujący punkt. Porażka w tym secie wyeliminowała mistrzynie Polski z dalszych rozgrywek.

Czwarta odsłona rozpoczęła się od przewagi gospodyń. Po autowym ataku Judith Pietersen Eczacibasi prowadziło na pierwszej przerwie 8:5. W środkowej części seta Turczynki powiększały przewagę, która na drugiej przerwie wynosiła już sześć punktów. Taka przewaga pozwoliła gospodyniom na spokojne dokończenie tej odsłony i całego spotkania. Po ataku z prawej strony Demir Eczacibasi miały piłkę meczową, którą gospodynie zdobyły blokując akcję sopocianek.

Eczacibasi Stambuł - Atom Trefl Sopot 3:1 (16:25, 25:21, 25:21, 25:20)

Eczacibasi: Usic, Cansu, Hanke, Gumus, Demir, Poljak, Kuzubasigolu (libero) oraz Karakoyun, Wang, Ercan, Kaycan.
Atom Trefl: Leys, Bełcik, Podolec, Efimienko, Szeluchina, Hill, Zenik (libero) oraz Kaczorowska, Pietersen, Molnar, Łukasik.
Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze