Olimpijska rywalizacja łyżwiarzy w... gięciu płóz i łuków

Zimowe
Olimpijska rywalizacja łyżwiarzy w... gięciu płóz i łuków
Konrad Niedźwiedzki/ fot. PAP

Rywalizacja panczenistów w Soczi obywać się będzie nie tylko na torze, ale i w... części serwisowej. Mniej znana kibicom konkurencja polega na gięciu płóz i łuków. Do mistrzów zalicza się Pawła Abratkiewicza, nieźle radzi sobie Konrad Niedźwiedzki.

- Oprócz pracy trenerskiej zajmuję się również serwisem łyżew. Wchodzą w to takie czynności, jak robienie łuków w płozach, ostrzenie ich, ale tylko czołowym zawodnikom - Fatkulinie, Szychowej, Skobriewowi, Juskowowi, Łobkowowi i Kowalowi. Do moich zadań należy też wykonanie specjalnego zagięcia płozy w zależności m.in. od specjalizacji zawodnika i toru, na którym się ściga - powiedział Abratkiewicz, który pracuje w sztabie szkoleniowym olimpijskiej reprezentacji Rosji.

43-letni Abratkiewicz jako zawodnik trzykrotnie uczestniczył w igrzyskach, jednak w Albertville (1992 rok), Nagano (1998) i Salt Lake City (2002) sukcesów nie odniósł. Wychowankowi Pilicy Tomaszów Mazowiecki zdecydowanie lepiej wiodło się jako szkoleniowcowi biało-czerwonych - w Turynie (2006) i przede wszystkim w Vancouver (2010). Miał udział w zdobyciu brązowego medalu w wyścigu drużynowym kobiet. Teraz współpracuje z ekipą gospodarzy ZIO 2014.

- W Polsce nigdy nie mieliśmy możliwości korzystania z usług serwismena, poza tym nie było takiego człowieka, który by się tym zajmował i uczył nas. Moje umiejętności są składową wielu czynników, a przede wszystkim wieloletniego doświadczenia jako zawodnik i trener. Starałem się sam zdobywać, później próbowałem na sobie, a następnie już pomagałem kolegom i swoim zawodnikom. Trudność w tym fachu polega głównie na tym, że stal w płozach - wbrew pozorom - może być bardzo różna, przez co i sztywność płozy bywa zróżnicowana. Oczywiście sam proces dobrego ostrzenia i polerowania płóz, to też czynność złożona i wymagająca określonej kolejności operacji i precyzji - stwierdził polski trener-serwismen.

Abratkiewicz na co dzień współpracuje z trenerem głównym „Sbornej” Konstantinem Połtawcem. Polak jest bardzo ceniony ze względu na doświadczenie zawodnicze i umiejętności manualne.

- Paweł jest mistrzem w gięciu płóz i łuków. Ja też sam staram się ręcznie robić płozy, choć czasem ręka mocno boli od naciskania na stalkę. Do sprawdzania naszej pracy mamy specjalne zegary. Z kolei do profilowania łuków są też specjalne maszyny. Najdokładniej wychodzi jednak znów ręcznie, lecz ja tego jeszcze nie umiem. Sam zaś ostrzę płozy, za pomocą kamienia - powiedział Konrad Niedźwiedzki, jeżdżący w zawodowej grupie TVM. W Soczi ma szansę na wysokie miejsca w wyścigach na 1000 i 1500 m i przede wszystkim w drużynówce, ze Zbigniewem Bródką i Janem Szymańskim.

Ostatni z wymienionych wyginanie płóz i łuków w łyżwach powierza jednemu z trenerów kadry Witoldowi Mazurowi. To pod jego wodzą polskie panczenistki zdobyły rok temu w Soczi srebrny medal mistrzostw świata w rywalizacji zespołowej.

- Ostrzę i aż do samego startu sam pielęgnuję swoje łyżwy, to jednak te główne prace wykonuje Witold Mazur. Od nich uczę się przygotowywać sprzęt. Mazur jest w tym znakomity, a ja mając dobre czucie na lodzie wiem, kiedy łyżwy są perfekcyjnie naszykowane do jazdy - stwierdził Szymański.

Pierwsze starty biało-czerwonych na olimpijskim obiekcie odbędą się w sobotę 8 lutego. Tego dnia Szymański i Sebastian Druszkiewicz wystartują na 5000 m. Oprócz formy sportowej, ważne będą świetnie przygotowane łyżwy...

- Jeśli chodzi o robienie łuków w płozach, to mój początek nauki miał miejsce na zgrupowaniach i zawodach w Holandii. Korzystałem z pomocy Sipke Bosmy, który był między innymi serwismanem Holendrów na igrzyskach w Nagano i Salt Lake City. Wiem, że Amerykanie, Kanadyjczycy, Holendrzy, Niemcy, Japończycy zawsze mieli specjalnego człowieka zajmującego się łyżwami. Również z Koreą Płd. współpracuje obecnie były serwisman Kanady - dodał Abratkiewicz.

kir, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze