Pewna wygrana Realu. W czołówce bez zmian

Trzy czołowe drużyny hiszpańskiej ekstraklasy odniosły wysokie zwycięstwa w 24. kolejce. W niedzielę Real Madryt pokonał na wyjeździe Getafe 3:0. Dzień wcześniej Barcelona wygrała z Rayo Vallecano aż 6:0, a Atletico Madryt z Realem Valladolid 3:0.
W sobotę Barcelona rozgromiła Rayo Vallecano 6:0, natomiast Atletico Madryt wygrało z Realem Valladolid 3:0. Wydarzeniem spotkania na Camp Nou były dwa gole Lionela Messiego. Dzięki 12. i 13. trafieniu w sezonie Argentyńczyk ma już w dorobku 228 bramek w Primera Division i awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów. Wyprzedził legendę Realu Madryt Alfredo Di Stefano, a zrównał się z innym zawodnikiem związanym z tym klubem - Raulem Gonzalezem.
Messiego, który rozegrał dotychczas w hiszpańskiej ekstraklasie 263 mecze, wyprzedzają Meksykanin Hugo Sanchez - 234 gole i Telmo Zarra - 251.
Także Atletico nie miało kłopotów z pokonaniem jedenastki z Valladolid. Gospodarze już po czterech minutach po bramkach Raula Garcii i pochodzącego z Brazylii Diego Costy prowadzili 2:0. Ten drugi po raz 21. w sezonie wpisał się na listę strzelców i o jednego gola ustępuje tylko Cristiano Ronaldo. Wynik w 74. minucie ustalił urugwajski obrońca Diego Godin.
Zwycięstwa trzech czołowych drużyn oznaczają, że w dalszym ciągu mają one taką samą liczbę punktów (po 60). Prowadzi Barcelona, która może pochwalić się najlepszym bilansem bramek. Drugi jest Real.
Dłużej niż przewidywano trwał sobotni mecz Villarreal - Celta Vigo. Spotkanie zostało w 87. minucie przerwane po rzuceniu przez kibiców świec dymnych na boisko. Chwilę wcześniej goście objęli prowadzenie 1:0.
Gęsty, gryzący dym spowodował, że zawodnicy i kibice mieli problemy z oddychaniem. Sędzia przerwał zawody, a ludzie zostali ewakuowani. Po wznowieniu gry (po około 20 minutach) goście zdobyli jeszcze jedną bramkę i ostatecznie wygrali niespodziewanie z piątym zespołem tabeli 2:0.
Komentarze