Studio Soczi News: Skoczkowie boją się wracać do kraju?
Czy po dwóch złotych medalach Kamila Stocha i czwartym miejscu drużyny polscy skoczkowie powinni się bać reakcji polskich kibiców? Żona trenera kadry Agata Kruczek stwierdziła, że zawodnicy są zestresowani, a Piotr Żyła został w internecie kozłem ofiarnym.
Sport jest nieprzewidywalny, a skoki narciarskie są w czołówce dyscyplin, które wymykają się jakimkolwiek żelaznym regułom. Medalu nie da się zaprogramować, a to, że liczą na niego kibice nic w tej sytuacji nie zmienia. Wyniki konkursów Pucharu Świata sugerowały, że Polacy są czwartą drużyną sezonu, więc oczekiwanie w tej sytuacji złota było nieuzasadnione, albo przynajmniej trochę na wyrost.
Czy można mówić w tej sytuacji o niepowodzeniu, skoro to jest najlepszy wynik polskiej drużyny w historii występów na igrzyskach? Czy Piotr Żyła może być wskazywany jako winny porażki? Oddał jeden słabszy skok, ale w drugim już poszybował daleko. Czy kibice mają prawo wypominać mu udział w kilku reklamach? Przyczyny słabszych występów nie są na pewno nigdy tak proste. Koledzy na szczęście, nie mają do Żyły żalu i wspierają go.
Z Soczi doszły także pozytywne informacje w sprawie relacji Zbigniewa Bródki z Holendrem Koenem Verweijem, srebrnym medalistą w biegu na 1500 metrów. Holender był po biegu obrażony na Polaka, ale we wtorek wyciągnął rękę na zgodę. Dał się zaprosić do zabawy i woził Bródkę rowerem po wiosce olimpijskiej, a tamtą chwilę uwiecznił na fotografii dziennikarz Polsatu Sport Marcin Lepa.
Czy można mówić w tej sytuacji o niepowodzeniu, skoro to jest najlepszy wynik polskiej drużyny w historii występów na igrzyskach? Czy Piotr Żyła może być wskazywany jako winny porażki? Oddał jeden słabszy skok, ale w drugim już poszybował daleko. Czy kibice mają prawo wypominać mu udział w kilku reklamach? Przyczyny słabszych występów nie są na pewno nigdy tak proste. Koledzy na szczęście, nie mają do Żyły żalu i wspierają go.
Z Soczi doszły także pozytywne informacje w sprawie relacji Zbigniewa Bródki z Holendrem Koenem Verweijem, srebrnym medalistą w biegu na 1500 metrów. Holender był po biegu obrażony na Polaka, ale we wtorek wyciągnął rękę na zgodę. Dał się zaprosić do zabawy i woził Bródkę rowerem po wiosce olimpijskiej, a tamtą chwilę uwiecznił na fotografii dziennikarz Polsatu Sport Marcin Lepa.
Komentarze