Wygrały w Portugalii i wciąż walczą o awans

Polska wygrała w miejscowości Maia z Portugalią 24:17 (11:7) w meczu trzeciej kolejki grupy 3. eliminacji mistrzostw Europy 2014 piłkarek ręcznych. Dla biało-czerwonych było to dopiero pierwsze zwycięstwo. Rewanż w niedzielę w Zielonej Górze. Prowadzi Czarnogóra, która w środę pokonała, także na wyjeździe, Czechy 24:23.
Spotkanie w portugalskiej Mai miało dla naszych reprezentantek ogromne znaczenie. Po porażkach w dwóch wcześniejszych meczach eliminacji - z Czarnogórą i Czechami, biało-czerwone w środowy wieczór musiały odnieść zwycięstwo, by pozostać w walce o bilety na grudniowy czempionat na Węgrzech i Chorwacji. Choć początki były ciężkie, cel został osiągnięty.
Jako pierwsza w polskich szeregach zapunktowała Karolina Semeniuk-Olchawa, jednak po trzech minutach to gospodynie prowadziły 2:1. Na szczęście kolejne trafienie rozgrywającej Zagłębia Lubin oraz gol Karoliny Kudłacz przyniosły rezultat 3:2 dla Biało-czerwonych.
Ambitne Portugalki postawiły na agresywną obronę i szukały szczęścia w szybkich kontratakach, taktyka ta przynosiła rezultaty przez pierwszy kwadrans spotkania, kiedy tablica świetlna pokazywała rezultat 5:5. Od tego momentu inicjatywę przejęły Polki, które odskoczyły miejscowym na dwie bramki. Bardzo dobrze spisywały się wspomniane Kudłacz i Semeniuk-Olchawa, które potrafiły zagrozić bramkarce rywalek rzutami z dystansu.
Na sekundy przed końcem pierwszej partii, kiedy na listę strzelczyń wpisały się kolejno Sylwia Matuszczyk, Joanna Gadzina i Iwona NIedźwiedź, Polska wygrywała już 11:6. Straty Portugalek zmniejszyła minimalnie najlepsza w ich szeregach Mariana Ferreira Lopes i do przerwy było 7:11.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, od bramek Kudłacz i Semeniuk-Olchawy. Podopieczne Kima Rasmussena w pełni kontrolowały przebieg boiskowych wydarzeń, systematycznie powiększając przewagę.
Po upływie ośmiu minut nasz zespół prowadził już 18:10. Znakomite zawody rozgrywała zawodniczka HC Lipsk, której Portugalki nie potrafiły zatrzymać w żaden sposób. Chwilę później Kudłacz zapisała na swoim koncie trafienie numer siedem, tym razem z rzutu karnego (21:12).
Portugalki starały się walczyć, udało im się zmniejszyć straty do pięciu bramek (16:21 w 53. minucie), ale na więcej tego wieczoru nie było ich stać.
Ostatecznie Polska pewnie pokonała Portugalię 24:17. Biało-czerwone jutro wracają do kraju i ze spokojem mogą przygotowywać się do niedzielnego meczu rewanżowego w Zielonej Górze.
W innym meczu „polskiej” grupy trzeciej, mistrzynie Europy Czarnogórki pokonały w Moście Czeszki 24:23 (11:10).
PORTUGALIA – POLSKA 17:24 (7:11)
POLSKA: Gapska, Wysokińska – Niedźwiedź 2, Janiszewska, Semeniuk – Olchawa 5, Stachowska, Wojtas, Gęga 1, Matuszczyk 2, Grzyb 2, Migała, Gadzina 1, Łabuda, Kudłacz 7, Byzdra 2, Siódmiak 2.
Tabela grupy 3.
Z R P GOLE PKT
1. Czarnogóra 3 0 0 78-68 6
2. Czechy 2 0 1 80-63 4
3. Polska 1 0 2 64-64 2
4. Portugalia 0 0 3 61-88 0
Transmisja rewanżowego meczu eliminacji ME: Polska - Portugalia w niedzielę o godz. 17.25 w Polsacie Sport
Jako pierwsza w polskich szeregach zapunktowała Karolina Semeniuk-Olchawa, jednak po trzech minutach to gospodynie prowadziły 2:1. Na szczęście kolejne trafienie rozgrywającej Zagłębia Lubin oraz gol Karoliny Kudłacz przyniosły rezultat 3:2 dla Biało-czerwonych.
Ambitne Portugalki postawiły na agresywną obronę i szukały szczęścia w szybkich kontratakach, taktyka ta przynosiła rezultaty przez pierwszy kwadrans spotkania, kiedy tablica świetlna pokazywała rezultat 5:5. Od tego momentu inicjatywę przejęły Polki, które odskoczyły miejscowym na dwie bramki. Bardzo dobrze spisywały się wspomniane Kudłacz i Semeniuk-Olchawa, które potrafiły zagrozić bramkarce rywalek rzutami z dystansu.
Na sekundy przed końcem pierwszej partii, kiedy na listę strzelczyń wpisały się kolejno Sylwia Matuszczyk, Joanna Gadzina i Iwona NIedźwiedź, Polska wygrywała już 11:6. Straty Portugalek zmniejszyła minimalnie najlepsza w ich szeregach Mariana Ferreira Lopes i do przerwy było 7:11.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, od bramek Kudłacz i Semeniuk-Olchawy. Podopieczne Kima Rasmussena w pełni kontrolowały przebieg boiskowych wydarzeń, systematycznie powiększając przewagę.
Po upływie ośmiu minut nasz zespół prowadził już 18:10. Znakomite zawody rozgrywała zawodniczka HC Lipsk, której Portugalki nie potrafiły zatrzymać w żaden sposób. Chwilę później Kudłacz zapisała na swoim koncie trafienie numer siedem, tym razem z rzutu karnego (21:12).
Portugalki starały się walczyć, udało im się zmniejszyć straty do pięciu bramek (16:21 w 53. minucie), ale na więcej tego wieczoru nie było ich stać.
Ostatecznie Polska pewnie pokonała Portugalię 24:17. Biało-czerwone jutro wracają do kraju i ze spokojem mogą przygotowywać się do niedzielnego meczu rewanżowego w Zielonej Górze.
W innym meczu „polskiej” grupy trzeciej, mistrzynie Europy Czarnogórki pokonały w Moście Czeszki 24:23 (11:10).
PORTUGALIA – POLSKA 17:24 (7:11)
POLSKA: Gapska, Wysokińska – Niedźwiedź 2, Janiszewska, Semeniuk – Olchawa 5, Stachowska, Wojtas, Gęga 1, Matuszczyk 2, Grzyb 2, Migała, Gadzina 1, Łabuda, Kudłacz 7, Byzdra 2, Siódmiak 2.
Tabela grupy 3.
Z R P GOLE PKT
1. Czarnogóra 3 0 0 78-68 6
2. Czechy 2 0 1 80-63 4
3. Polska 1 0 2 64-64 2
4. Portugalia 0 0 3 61-88 0
Transmisja rewanżowego meczu eliminacji ME: Polska - Portugalia w niedzielę o godz. 17.25 w Polsacie Sport
Komentarze