Sekundy szczęścia "Czerwonych Diabłów". Bayern w półfinale
W 57. minucie meczu Bayernu Monachium z Manchesterem United kibice na Allianz Arenie doznali szoku. Patrice Evra piękną bombą pokonał Manuela Neuera. Radość Wyspiarzy trwała... niecałą minutę. Wyrównał Mario Mandzukić. Potem trafili jeszcze Thomas Muller oraz Arjen Robben. Bayern pokonał "Czerwone Diabły" 3:1 i awansował do półfinału Ligi Mistrzów.
Zdecydowanym faworytem meczu rewanżowego była monachijska drużyna. Jednak zeszłotygodniowy mecz na Old Trafford pokazał, że Manchesteru United jest w stanie rywalizować z zespołem Pepa Guardioli. Podopieczni David Moyesa nie byli z góry skazywani na porażkę. W ostatniej kolejce ligowej poniósł pierwszą ligową porażkę w tym sezonie. Bawarczycy zostali pokonani przez Augsburg (0:1).
Zabrakło goli i emocji
W pierwszej odsłonie kibice nie obejrzeli na Allianz Arena bramek. Byliśmy świadkami zwykłej, nie nadzwyczajnej gry bez wielu zapierających dech w piersiach sytuacji. Gospodarze częściej strzelali na bramkę, ale nic z tego nie wynikało. „Bawarczycy” mocno napierali, pozostawiali przeciwnikom niewiele miejsca na grę kombinacyjną, natomiast gra przyjezdnych opierała się głównie na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków.
W 7. minucie Wayne Rooney w odpowiednim momencie nie zdecydował się na podanie do będącego w lepszej sytuacji Shinijego Kagawy i cała akcja spaliła na panewce. Dziesięć minut później Antonio Valencia umieścił piłkę w siatce, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Jak pokazały powtórki Ekwadorczyk znajdował się na pozycji spalonej. Po niespełna półgodzinie gry na uderzenie z dystansu zdecydował się Franck Ribery, ale próba Francuza okazała się niecelna.
Cudowny gol Evry. Błyskawiczna odpowiedź Mandzukicia
Druga część spotkania przyniosła nie lada emocje i prawdziwe zwroty akcji. W 57. minucie Antonio Valencia zacentrował w pole karne monachijczyków, ale futbolówki nie opanował były zawodnik Borussii Dortmund – Shinji Kagawa. Piłka ostatecznie trafiła do Patrica Evry, który znajdował się przed szesnastką. Francuski obrońca uderzył piłkę bez przyjęcia w taki sposób, że Manuel Neuer mógł ją tylko odprowadzić wzrokiem. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i znalazł się w siatce bezradniej interweniującego bramkarza Bayernu.
Odpowiedź obrońców trofeum była natychmiastowa. Niespełna dwie minuty później Franck Ribery znakomicie dośrodkował w pole karne gości, a wyrównującego gola zdobył chorwacki napastnik, Mario Mandzukić. Niespełna 28-letni gracz popisał się kapitalnym strzałem głową, po który Davide de Gea był zmuszony wyciągać piłkę z siatki.
Muller i Robben potwierdzili wyższość
„Bawarczycy” nie pozostawili żadnych złudzeń i najmniejszych wątpliwości kto był drużyną lepszą w dwumeczu. W 68. minucie po akcji Arjena Robben na listę strzelców wpisał się Thomas Muller, który najpierw oszukał Nemanję Vidicia i sprytnym strzałem pokonał Davida de Geę. Błąd w tej sytuacji popełnili dwaj czołowi obrońcy Manchesteru United – Patrice Evra i kapitan Nemanja Vidić.
W 76. minucie sprawę awansu przesądził po indywidualnej akcji Arjen Robben. Holender w swoim stylu zszedł z piłką do środka boiska i uderzył z lewej nogi. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od kapitana "Czerwonych Diabłów" i po rykoszecie wpadła do bramki hiszpańskiego golkipera Davide De Gei.
Bawarczycy w ostatnich dniach obniżyli loty, notując trzy kolejne spotkania bez zwycięstwa. W środę udowodnił jednak, że jest w dalszym ciągu poważnym kandydatem do zdobycia potrójnej korony; tytuł mistrza Niemiec ma już zapewniony, a oprócz tego zagra jeszcze 15 kwietnia w półfinale krajowego pucharu.
Bayern Monachium - Manchester United 3:1 (0:0)
Bramki: Mario Mandžukić (59'), Thomas Müller (67'), Arjen Robben (76') - Patrice Evra (57')
Bayern: Neuer - Lahm, Dante, Boateng, Alaba - Robben, Götze (Rafinha 65'), Kroos, Müller (Pizarro 84'), Ribéry - Mandžukić
United: de Gea - Jones, Smalling, Vidić, Evra - Fletcher (Hernández 74'), Carrick - Valencia, Rooney, Kagawa - Welbeck (Januzaj 80')
Żółte kartki: Rafinha - Nemanja Vidić, Patrice Evra
Sędzia: Jonas Eriksson
Zabrakło goli i emocji
W pierwszej odsłonie kibice nie obejrzeli na Allianz Arena bramek. Byliśmy świadkami zwykłej, nie nadzwyczajnej gry bez wielu zapierających dech w piersiach sytuacji. Gospodarze częściej strzelali na bramkę, ale nic z tego nie wynikało. „Bawarczycy” mocno napierali, pozostawiali przeciwnikom niewiele miejsca na grę kombinacyjną, natomiast gra przyjezdnych opierała się głównie na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków.
W 7. minucie Wayne Rooney w odpowiednim momencie nie zdecydował się na podanie do będącego w lepszej sytuacji Shinijego Kagawy i cała akcja spaliła na panewce. Dziesięć minut później Antonio Valencia umieścił piłkę w siatce, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Jak pokazały powtórki Ekwadorczyk znajdował się na pozycji spalonej. Po niespełna półgodzinie gry na uderzenie z dystansu zdecydował się Franck Ribery, ale próba Francuza okazała się niecelna.
Cudowny gol Evry. Błyskawiczna odpowiedź Mandzukicia
Druga część spotkania przyniosła nie lada emocje i prawdziwe zwroty akcji. W 57. minucie Antonio Valencia zacentrował w pole karne monachijczyków, ale futbolówki nie opanował były zawodnik Borussii Dortmund – Shinji Kagawa. Piłka ostatecznie trafiła do Patrica Evry, który znajdował się przed szesnastką. Francuski obrońca uderzył piłkę bez przyjęcia w taki sposób, że Manuel Neuer mógł ją tylko odprowadzić wzrokiem. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i znalazł się w siatce bezradniej interweniującego bramkarza Bayernu.
Odpowiedź obrońców trofeum była natychmiastowa. Niespełna dwie minuty później Franck Ribery znakomicie dośrodkował w pole karne gości, a wyrównującego gola zdobył chorwacki napastnik, Mario Mandzukić. Niespełna 28-letni gracz popisał się kapitalnym strzałem głową, po który Davide de Gea był zmuszony wyciągać piłkę z siatki.
Muller i Robben potwierdzili wyższość
„Bawarczycy” nie pozostawili żadnych złudzeń i najmniejszych wątpliwości kto był drużyną lepszą w dwumeczu. W 68. minucie po akcji Arjena Robben na listę strzelców wpisał się Thomas Muller, który najpierw oszukał Nemanję Vidicia i sprytnym strzałem pokonał Davida de Geę. Błąd w tej sytuacji popełnili dwaj czołowi obrońcy Manchesteru United – Patrice Evra i kapitan Nemanja Vidić.
W 76. minucie sprawę awansu przesądził po indywidualnej akcji Arjen Robben. Holender w swoim stylu zszedł z piłką do środka boiska i uderzył z lewej nogi. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od kapitana "Czerwonych Diabłów" i po rykoszecie wpadła do bramki hiszpańskiego golkipera Davide De Gei.
Bawarczycy w ostatnich dniach obniżyli loty, notując trzy kolejne spotkania bez zwycięstwa. W środę udowodnił jednak, że jest w dalszym ciągu poważnym kandydatem do zdobycia potrójnej korony; tytuł mistrza Niemiec ma już zapewniony, a oprócz tego zagra jeszcze 15 kwietnia w półfinale krajowego pucharu.
Bayern Monachium - Manchester United 3:1 (0:0)
Bramki: Mario Mandžukić (59'), Thomas Müller (67'), Arjen Robben (76') - Patrice Evra (57')
Bayern: Neuer - Lahm, Dante, Boateng, Alaba - Robben, Götze (Rafinha 65'), Kroos, Müller (Pizarro 84'), Ribéry - Mandžukić
United: de Gea - Jones, Smalling, Vidić, Evra - Fletcher (Hernández 74'), Carrick - Valencia, Rooney, Kagawa - Welbeck (Januzaj 80')
Żółte kartki: Rafinha - Nemanja Vidić, Patrice Evra
Sędzia: Jonas Eriksson
Komentarze