Giggs wprowadził na boisko... samego siebie

Oj, działo się w Manchesterze. Piłkarze United pewnie ograli Hull City 3:1, lecz nie to było najważniejsze. Wynik spotkania przyćmiły trzy wydarzenia. Jednym z nich była decyzja tymczasowego trenera Ryana Giggsa o wprowadzeniu na boisko... samego siebie.
Pozostałe dwa to pożegnanie kapitana Nemanji Vidica, który po sezonie odchodzi do Interu Mediolan, a także dwie bramki debiutującego w pierwszym zespole "Czerwonych Diabłów" Jamesa Wilsona.
Walijczyk pojawił się na murawie w 70. minucie, zmieniając Toma Lawrence'a. Symboliczne wejście miało też na celu coś innego, a konkretnie przedłużenie rekordu. Otóż Giggs - nieprzerwanie od 21. lat, kiedy nastała era Premier League - co najmniej raz wpisuje się na listę strzelców. W tym sezonie póki co ta sztuka mu się nie udała.
W meczu z Hull City był blisko. Po jego strzale z rzutu wolnego Eldin Jakupovic musiał się mocno natrudzić. Ponadto, legenda Manchesteru zanotowała asystę przy gola Robina van Persiego. Mimo wszystko jeszcze nic straconego. Przed Giggsem ostatni mecz sezonu - na wyjeździe przeciwko Southampton. Może sam oddeleguje się do wykonywania rzutu karnego? Kto wie, może jednak Artur Boruc pokrzyżuje jego plany?
Walijczyk jest pierwszym grającym trenerem Manchesteru United od czasów legendarnego Lala Hilditcha, który piastował tę funkcję w latach 1926-1927. Ostatecznie został zwolniony po 6. miesiącach, co do tej pory jest najkrótszym okresem panowania trenera w klubie z Old Trafford.
Walijczyk pojawił się na murawie w 70. minucie, zmieniając Toma Lawrence'a. Symboliczne wejście miało też na celu coś innego, a konkretnie przedłużenie rekordu. Otóż Giggs - nieprzerwanie od 21. lat, kiedy nastała era Premier League - co najmniej raz wpisuje się na listę strzelców. W tym sezonie póki co ta sztuka mu się nie udała.
W meczu z Hull City był blisko. Po jego strzale z rzutu wolnego Eldin Jakupovic musiał się mocno natrudzić. Ponadto, legenda Manchesteru zanotowała asystę przy gola Robina van Persiego. Mimo wszystko jeszcze nic straconego. Przed Giggsem ostatni mecz sezonu - na wyjeździe przeciwko Southampton. Może sam oddeleguje się do wykonywania rzutu karnego? Kto wie, może jednak Artur Boruc pokrzyżuje jego plany?
Walijczyk jest pierwszym grającym trenerem Manchesteru United od czasów legendarnego Lala Hilditcha, który piastował tę funkcję w latach 1926-1927. Ostatecznie został zwolniony po 6. miesiącach, co do tej pory jest najkrótszym okresem panowania trenera w klubie z Old Trafford.
Komentarze