Ostatni akt w Teatrze Marzeń. Lista potencjalnych ofiar

Na Old Trafford wielkie wietrzenie szatni. Szykuje się prawdziwie diabelska rewolucja. Po fatalnym sezonie radykalne kroki były nieuniknione, ale tu mowa o wymianie ponad połowy składu! Poniżej lista potencjalnych ofiar i tych, którzy ostatni akt w „Teatrze Marzeń” mają już za sobą. Louis van Gaal zastanie świeżutki grunt… Żeby nie powiedzieć pustostan.
Anders Lindegaard: „Czerwony Diabeł” z krwi i kości, ale w tym sezonie zagrał tylko trzy mecze. Facet już nie raz dopominał się regularnych występów i zawsze w odpowiedzi słyszał: „Twój czas wkrótce nadejdzie”. Niewykluczone, że latem poszuka ich poza Manchesterem.
Chris Smalling: Obrońca z reprezentacyjnymi aspiracjami, ale o niskim tempie rozwoju. Przez ostatnie 18 miesięcy właściwie nie posunął się naprzód. Pytanie - czy nadal jest bezkonkurencyjny na swojej pozycji? Prawdopodobnie zostanie, ale perspektywy na grę ma niewielkie.
Rio Ferdinand: Ostatnio nękały go kontuzje. Gdyby odjąć mu 10 lat, w Manchesterze byłby niezbędny. Czasu jednak nie cofnie i ten sezon jest dla niego ostatnim na Old Trafford.
Nemanja Vidić: Podobnie jak Ferdinanda, i jego gnębiły urazy. Dotychczasowy kapitan United pożegnał się już z Manchesterem – niedługo zacznie treningi w Mediolanie. Z Interem podpisał dwuletni kontrakt.
Patrice Evra: Był w United synonimem lewej obrony przez bite osiem lat. Godnie zastąpił Gabriela Heinze, ale jego zadanie powoli dobiega końca – ponoć ma już oferty z Monaco i PSG.
Alex Buttner: Miał zastąpić Evrę, ale okazało się, że to zupełnie inny typ obrońcy. Podczas gdy Francuz podłącza się w akcje ofensywne, Holender zostaje z tyłu. I wcale nie jest tam najpewniejszym ogniwem. Raczej nie zostanie w United.
Anderson: Prawdopodobnie największa pomyłka sir Alexa Fergusona podczas 27 lat jego panowania. Kupiony w 2007 roku za 17 milionów funtów, niedawno wypożyczony do Fiorentiny. Mało prawdopodobne, żeby kiedykolwiek wrócił na Old Trafford.
Tom Cleverley: 24-latek stoi na rozdrożu. Mnóstwo znaków zapytania, wątpliwości: czy rzeczywiście jest w stanie wpływać na grę zespołu? Mówi się, że latem odejdzie do Evertonu.
Shinji Kagawa: Okazało się, że japoński samuraj ma poważne braki fizyczne i psychiczne. Kosztował tyle co Anderson, ale Davida Moyesa nie przekonał. W dużej mierze utrudnił mu to Juan Mata, który w konsekwencji może go przepędzić z Old Trafford.
Ryan Giggs: Wiecznie młody 40-latek powoli traci na wartości. Jego los w rękach Luisa van Gaala, co oznacza również koniec samowolnego „wpuszczania się” na murawę.
Wilfried Zaha: Druga po Andersonie pomyłka Fergusona. Moyes z początku go pomijał, potem wypożyczył do Cardiff. Przyszłość w zespole van Gaala również mocno niepewna.
Javier Hernandez: Po strzeleniu 20 goli w swoim debiutanckim sezonie, zatrzymał się w rozwoju. Jego gra pozostawia wiele do życzenia. Na Old Trafford coraz śmielej rozważają sprzedaż 25-latka.
Marouane Fellaini: Przyszedł za 27,5 mln funtów, przetrwał koszmar Moyesa i prawdopodobnie odejdzie. Pieniądze, jakie zarabia nie są współmierne z jakością, jaką wnosi do gry. Ale sprzedać go bynajmniej nie będzie łatwo – jego honorarium to prawdziwe przekleństwo. Pod każdym względem.
Nani: Mimo podpisania pięcioletniej umowy, jest gotów po siedmiu sezonach opuścić Old Trafford. Ponoć rozmowy z Juventusem są już dość zaawansowane.
Według „The Telegraph” na cenzurowanym są ponadto: Bebe, Federico Macheda i Ashley Young.
Chris Smalling: Obrońca z reprezentacyjnymi aspiracjami, ale o niskim tempie rozwoju. Przez ostatnie 18 miesięcy właściwie nie posunął się naprzód. Pytanie - czy nadal jest bezkonkurencyjny na swojej pozycji? Prawdopodobnie zostanie, ale perspektywy na grę ma niewielkie.
Rio Ferdinand: Ostatnio nękały go kontuzje. Gdyby odjąć mu 10 lat, w Manchesterze byłby niezbędny. Czasu jednak nie cofnie i ten sezon jest dla niego ostatnim na Old Trafford.
Nemanja Vidić: Podobnie jak Ferdinanda, i jego gnębiły urazy. Dotychczasowy kapitan United pożegnał się już z Manchesterem – niedługo zacznie treningi w Mediolanie. Z Interem podpisał dwuletni kontrakt.
Patrice Evra: Był w United synonimem lewej obrony przez bite osiem lat. Godnie zastąpił Gabriela Heinze, ale jego zadanie powoli dobiega końca – ponoć ma już oferty z Monaco i PSG.
Alex Buttner: Miał zastąpić Evrę, ale okazało się, że to zupełnie inny typ obrońcy. Podczas gdy Francuz podłącza się w akcje ofensywne, Holender zostaje z tyłu. I wcale nie jest tam najpewniejszym ogniwem. Raczej nie zostanie w United.
Anderson: Prawdopodobnie największa pomyłka sir Alexa Fergusona podczas 27 lat jego panowania. Kupiony w 2007 roku za 17 milionów funtów, niedawno wypożyczony do Fiorentiny. Mało prawdopodobne, żeby kiedykolwiek wrócił na Old Trafford.
Tom Cleverley: 24-latek stoi na rozdrożu. Mnóstwo znaków zapytania, wątpliwości: czy rzeczywiście jest w stanie wpływać na grę zespołu? Mówi się, że latem odejdzie do Evertonu.
Shinji Kagawa: Okazało się, że japoński samuraj ma poważne braki fizyczne i psychiczne. Kosztował tyle co Anderson, ale Davida Moyesa nie przekonał. W dużej mierze utrudnił mu to Juan Mata, który w konsekwencji może go przepędzić z Old Trafford.
Ryan Giggs: Wiecznie młody 40-latek powoli traci na wartości. Jego los w rękach Luisa van Gaala, co oznacza również koniec samowolnego „wpuszczania się” na murawę.
Wilfried Zaha: Druga po Andersonie pomyłka Fergusona. Moyes z początku go pomijał, potem wypożyczył do Cardiff. Przyszłość w zespole van Gaala również mocno niepewna.
Javier Hernandez: Po strzeleniu 20 goli w swoim debiutanckim sezonie, zatrzymał się w rozwoju. Jego gra pozostawia wiele do życzenia. Na Old Trafford coraz śmielej rozważają sprzedaż 25-latka.
Marouane Fellaini: Przyszedł za 27,5 mln funtów, przetrwał koszmar Moyesa i prawdopodobnie odejdzie. Pieniądze, jakie zarabia nie są współmierne z jakością, jaką wnosi do gry. Ale sprzedać go bynajmniej nie będzie łatwo – jego honorarium to prawdziwe przekleństwo. Pod każdym względem.
Nani: Mimo podpisania pięcioletniej umowy, jest gotów po siedmiu sezonach opuścić Old Trafford. Ponoć rozmowy z Juventusem są już dość zaawansowane.
Według „The Telegraph” na cenzurowanym są ponadto: Bebe, Federico Macheda i Ashley Young.
Komentarze