Malcolm Glazer - znienawidzony w Manchesterze, uwielbiany na Florydzie

Piłka nożna
Malcolm Glazer - znienawidzony w Manchesterze, uwielbiany na Florydzie
Malcolm Glazer /fot. incrediblediary.com

W środę 28 maja w wieku 85 lat zmarł jeden ze współwłaścicieli Manchesteru United Malcolm Glazer. Amerykański biznesmen w klubie pojawił się w 2003, a już dwa lata później był głównym akcjonariuszem Czerwonych Diabłów. Kim tak naprawdę był znienawidzony przez kibiców United właściciel?

- Myśli każdego jednoczą się z rodziną dziś wieczorem. – brzmiał krótki komunikat wydany przez kibiców United po śmierci Glazera.

Amerykański biznesmen urodził się w Rochester w stanie Nowy Jork. Miał szóstkę rodzeństwa, a już w wieku 15 lat po śmierci ojca przejął obowiązki zarządzania rodzinnym interesem. Smykałka do interesów sprawiła, że w szybkim czasie stał się udziałowcem m.in. Harleya Davidsona czy Formica. Malcolm Glazer uważany był za specjalistę w zarządzaniu klubami sportowymi. Głównie inwestował w zespół futbolu amerykańskiego Tampa Bay Buccanners, a piłka nożna była tylko dodatkiem. Z drużyną z Florydy, gdzie wprowadził franczyzowy model zarządzania, zdobył mistrzostwo NFL w 2002 roku.

Biznesmen wśród znajomych uchodził za niezłomnego i zdeterminowanego. Cechowała go pasja, do której przekonywał najbliższe otoczenie i próbował nią zarażać  swoich współpracowników. Dla amerykańskiej ligi futbolu amerykańskiego ma ogromne zasługi, a ostatnio zasiadał nawet w Komitecie Finansowym NFL. Pod koniec XX wieku założył Fundację Glazerów w Tampa, która zbierając dotację pomaga lokalnej społeczności. W 2010 roku otwarto placówkę Glazer’s Children Museum, która pomaga w rozwoju edukacyjnym dzieci.

W 2003 roku Amerykanin rozpoczął inwestycję w brytyjskim klubie Manchester United. Już po dwóch latach, bo w 2005 roku stał się jego głównym akcjonariuszem. Przejęcie angielskiego klubu przez amerykańskiego biznesmena nie spotkało się z zadowoleniem kibiców United.

Grupa rozżalonych fanów United odwróciła się od klubu, tworząc FC United of Manchester i zaznaczając, że nigdy nie pojawi się na Old Trafford, gdy właścicielem będzie Glazer.  Kibicie grozili nawet bojkotem firmą, które sponsorowały zespół z Old Trafford, a oliwy do ognia dodał fakt, że nowi właściciele zadłużyli klub na astronomiczne kwoty sięgające 500 mln funtów.

W 2012 roku właściciele zadecydowali o wejściu klubu z Manchesteru na giełdę i wyszły na jaw kulisy finansowych  interesów, które rodzina robiła z brytyjskim klubem. Zaciągane kredyty na cele osobiste i kupowanie obligacji Manchesteru były legalne, ale nie wpłynęły pozytywnie na odbiór właścicieli przez kibiców.

Od czasów przejęcia klubu przez rodzinę Glazerów ceny biletów na mecze Czerwonych Diabłów  wzrosły o kilkadziesiąt procent, a kibice narzekali również na brak spektakularnych transferów.  Mimo kontrowersyjnej polityki zarządzania zespołem Czerwone Diabły odniosły mnóstwo sukcesów. Od momentu przejęcia większości akcji Manchesteru United przez rodzinę Glazerów drużyna zdobyła pięciokrotnie mistrzostwo Anglii, a w 2008 roku wygrała również Ligę Mistrzów.

Śmierć Glazera nie powinna wpłynąć na funkcjonowanie Manchesteru United. W ostatnich latach klubem współzarządzali synowie Malcolma – Joel i Avram, którzy są częstymi gośćmi na Old Trafford, bo sam Malcolm nigdy nie pojawił się w Teatrze Marzeń od przejęcia zespołu w 2005 roku...
Maciej Turski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze