El. MŚ i ME w piłce ręcznej: Sądny dzień dla obu reprezentacji

W obu przypadkach ekipy biało-czerwonych staną przed arcytrudnym zadaniem. Podopieczni trenera Michaela Bieglera zagrają w Magdeburgu (początek godz. 15.15) w rewanżowym meczu play off eliminacji MŚ 2015 i będą musieli obronić skromną, jednobramkową zaliczkę z pierwszego spotkania. W Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu Polacy wygrali 25:24. Żeby wywalczyć bilet na styczeń do Kataru, który będzie gospodarzem rywalizacji o medale, nie mogą przegrać więcej niż dwoma trafieniami lub jednym, jeśli zdobędą mniej niż 24 gole. W przypadku powtórki rezultatu o awansie zadecydują rzuty karne.

Z kolei szczypiornistki Kima Rasmussena, aby zająć drugie miejsce w tabeli premiowane awansem do finałowego turnieju mistrzostw Europy, który w grudniu 2014 odbędzie się na Węgrzech i w Chorwacji, muszą wygrać w Brnie (początek 11.25) przynajmniej trzema trafieniami, ewentualnie czterema, jeśli zdobędą 22 lub mniej bramek. Oba zespoły rywalizują w eliminacyjnej grupie 3., w której zwycięstwo już wcześniej zapewnił sobie wicemistrz olimpijski z Londynu - Czarnogóra.

Czeszki wygrały z Polkami w pierwszym spotkaniu 22:19 - w październiku 2013 w Lublinie. "Mamy lepszą pozycję wyjściową, ale nie zapominamy, że gramy przeciwko czwartej drużynie mistrzostw świata. Polki zrobiły postęp w ostatnim czasie, choć akurat spotkanie z Czarnogórą (22:25) im nie wyszło" - powiedział selekcjoner reprezentacji Czech Jan Basny.

Do zespołu w Brnie już dołączyła podstawowa rozgrywająca Iwona Niedźwiedź, która z powodu urazu oka nie zagrała przeciw Czarnogórze.