Kupcewicz: Nigeria sprawi Francji kłopoty

W starciu z Ekwadorem Trójkolorowi zagrali słabo w defensywie. W spotkaniu z Nigerią Francuzi będą mieli jednak dużo większe kłopoty, bo afrykańska drużyna ma wielu wartościowych piłkarzy, którzy grają w poważnych europejskich klubach - uważa Janusz Kupcewicz, który ocenił postawę piłkarzy w meczu Ekwadoru z Francją.
Francja na pewno była dzisiaj zdecydowanie lepszym zespołem, a wynik usprawiedliwia na pewno fakt, że trzeci mecz Trójkolorowi grają w innym zestawieniu. W porównaniu z poprzednimi starciami doszło do kilku zmian w składzie. Wydaje mi się, że to dobre posunięcie ze strony trenera, bo każdy z graczy, którzy pokazali się na boisku może czuć się dowartościowany.
Problemy w defensywie
Z takim przeciwnikiem jak Ekwador Francuzi powinni jednak spokojnie wygrać, a mało brakowało, a sami straciliby bramkę. Widać, że nie jest przypadkiem to, że ze Szwajcarią Francuzi także zostali dwukrotnie skarceni w końcówce. Mimo wszystko brona w drużynie francuskiej nie funkcjonuje zbyt dobrze.Przy lepszym przeciwniku mogą mieć większe kłopoty. Trzeba jednak przyznać, że Francuzi zagrali świetnie w ofensywie, gdzie mają Benzemę, natomiast w tyle mają trochę problemów.
Możliwe, że w szeregach francuskich w końcówce nastąpił chwilowy brak koncentracji, bo przecież Trójkolorowi byli pewni pierwszego miejsca. Nic im nie groziło, bo mieli zdecydowanie najlepszy bilans bramkowy. Na boisko wychodzi się jednak po to, żeby wygrać taki mecz i nie chce się słyszeć gwizdów kibiców tak jak po pierwszej połowie. To nie jest przyjemna sytuacja, a te gwizdy były przede wszystkim skierowane w kierunku Francuzów. Kibice spodziewali się o wiele więcej po swoich pupilach.
Na wyróżnienie zasługuje bramkarz Ekwadoru, który zagrał dobre spotkanie. Nie zgadzam się z opinią sprawozdawców, którzy mówili, że Francuzi strzelają prosto w niego. Według mnie widać było, że ten bramkarz ma umiejętność ustawiania się w odpowiednim miejscu i czytania gry, dlatego wyłapał tyle piłek. Jeżeli chodzi o Francuzów to przebłyski dobrej gry miał Benzema, a oprócz niego trudno jest kogokolwiek wyróżnić.
Inna klasa przeciwnika
Uważam, że starcie w 1/8 finału z Nigerią będzie bardzo ciężkim meczem dla Francuzów. Tak jak po dwóch pierwszych meczach można było mówić o Francji jak o faworycie, tak ten mecz pokazał, że niekoniecznie dalej będzie tak łatwo. To już jest faza pucharowa, jeden mecz i myślę, że tych bramek w tej części turnieju będzie już dużo mniej niż w grupach. Nikt nie będzie chciał się odkryć. Nigeria będzie zdecydowanie silniejszym przeciwnikiem, niż ci, z którymi Trójkolorowi mieli do czynienia w grupie, która była dość przeciętna. Nie ma co porównywać Nigerii do Hondurasu, który w moim odczuciu był najgorszą drużyną mundialu.W spotkaniu z drużyną z Afryki Francuzi będą mieli dużo większe kłopoty, bo w Nigerii jest wielu wartościowych piłkarzy, którzy grają w poważnych europejskich klubach.
Problemy w defensywie
Z takim przeciwnikiem jak Ekwador Francuzi powinni jednak spokojnie wygrać, a mało brakowało, a sami straciliby bramkę. Widać, że nie jest przypadkiem to, że ze Szwajcarią Francuzi także zostali dwukrotnie skarceni w końcówce. Mimo wszystko brona w drużynie francuskiej nie funkcjonuje zbyt dobrze.Przy lepszym przeciwniku mogą mieć większe kłopoty. Trzeba jednak przyznać, że Francuzi zagrali świetnie w ofensywie, gdzie mają Benzemę, natomiast w tyle mają trochę problemów.
Możliwe, że w szeregach francuskich w końcówce nastąpił chwilowy brak koncentracji, bo przecież Trójkolorowi byli pewni pierwszego miejsca. Nic im nie groziło, bo mieli zdecydowanie najlepszy bilans bramkowy. Na boisko wychodzi się jednak po to, żeby wygrać taki mecz i nie chce się słyszeć gwizdów kibiców tak jak po pierwszej połowie. To nie jest przyjemna sytuacja, a te gwizdy były przede wszystkim skierowane w kierunku Francuzów. Kibice spodziewali się o wiele więcej po swoich pupilach.
Na wyróżnienie zasługuje bramkarz Ekwadoru, który zagrał dobre spotkanie. Nie zgadzam się z opinią sprawozdawców, którzy mówili, że Francuzi strzelają prosto w niego. Według mnie widać było, że ten bramkarz ma umiejętność ustawiania się w odpowiednim miejscu i czytania gry, dlatego wyłapał tyle piłek. Jeżeli chodzi o Francuzów to przebłyski dobrej gry miał Benzema, a oprócz niego trudno jest kogokolwiek wyróżnić.
Inna klasa przeciwnika
Uważam, że starcie w 1/8 finału z Nigerią będzie bardzo ciężkim meczem dla Francuzów. Tak jak po dwóch pierwszych meczach można było mówić o Francji jak o faworycie, tak ten mecz pokazał, że niekoniecznie dalej będzie tak łatwo. To już jest faza pucharowa, jeden mecz i myślę, że tych bramek w tej części turnieju będzie już dużo mniej niż w grupach. Nikt nie będzie chciał się odkryć. Nigeria będzie zdecydowanie silniejszym przeciwnikiem, niż ci, z którymi Trójkolorowi mieli do czynienia w grupie, która była dość przeciętna. Nie ma co porównywać Nigerii do Hondurasu, który w moim odczuciu był najgorszą drużyną mundialu.W spotkaniu z drużyną z Afryki Francuzi będą mieli dużo większe kłopoty, bo w Nigerii jest wielu wartościowych piłkarzy, którzy grają w poważnych europejskich klubach.
Komentarze