Europejska Liga Beach Soccera od piątku w Sopocie

- To spełnienie marzeń zagrać u siebie, przed polską publicznością. Będzie to na pewno nasza siła, która, mam nadzieję, pomoże nam wygrać te zawody - powiedział na konferencji prasowej przed inauguracją Europejskiej Ligi Beach Soccer w Sopocie, trener polskiej drużyny Bogusław Saganowski.

Zwycięstwo na sopockim turnieju nie będzie należało do łatwych, biorąc pod uwagę, że podczas ostatniego występu, tydzień temu we włoskiej Katanii, Polacy przegrali wszystkie mecze: z Białorusią 4:3, Niemcami 2:4 i Szwajcarią 11:3.

- Po Katanii, która nam nie sprzyjała, nie muszę specjalnie motywować kolegów do gry. Jesteśmy bardzo skoncentrowani - zapewnił kapitan polskiej reprezentacji Tomasz Wydmuszek.

W drugiej grupie Europejskiej Ligi Beach Soccer w Sopocie zmierzą się piłkarze z Francji, Hiszpanii, Szwajcarii i Ukrainy.

Przed rokiem reprezentacja Polski w końcowej klasyfikacji beach soccera w Europie zajęła piąte miejsce.

Na Europejską Ligę Beach Soccer składają się cztery turnieje, a następnie Super Finał. Każda reprezentacja może wziąć udział w dwóch zawodach, w każdym z nich rozgrywając trzy mecze. Wyniki są sumowane i najlepsze osiem drużyn trafia do finału imprezy.

W piłce nożnej plażowej gra się w tercjach trzy razy po 12 minut. W przypadku przerw czas jest zatrzymywany. Na boisku występuje po pięciu zawodników: czterech w polu i bramkarz. Sędziowie, których jest trzech, posługują się, tak jak w klasycznym futbolu, żółtymi i czerwonymi kartkami.

W beach soccerze nie ma remisów. Jeżeli spotkanie nie zostanie rozstrzygnięte w regulaminowym czasie o zwycięstwie decyduje trzyminutowa dogrywka, a w ostateczności seria rzutów karnych. Za zwycięstwo w regulaminowym czasie przyznaje się trzy punkty, za wygraną po dogrywce - dwa, wygrana po rzutach karnych daje zaś jeden punkt.