Belgowie powitani...jak mistrzowie świata

Piłkarze Belgii zostali gorąco powitani w kraju po powrocie z mistrzostw świata, mimo sobotniej porażki w ćwierćfinale z Argentyną (0:1). Podopieczni Marca Wilmotsa spotkali się z królem Filipem, królową Matyldą oraz z kibicami.
Uroczystość, trasmitowana na żywo przez telewizję publiczną, mogła nie dojść do skutku, ponieważ pierwotnie zawodnicy chcieli wrócić do Belgii incognito, rozczarowani przedwczesnym wyeliminowaniem z mundialu.
- Dla nas to świętowanie jest bolesne. Nasze ambicje sięgały wyżej - powiedział kilkuset kibicom kapitan drużyny Vincent Kompany. Przed Pałacem Królewskim ustawiono dla piłkarzy specjalną scenę.
Trener Vilmots podkreślił, że najpiękniejszą rzeczą, która udała się "Czerwonym Diabłom" podczas mundialu w Brazylii, było "zjednoczenie całego narodu".
Obrońca Daniel van Buyten obiecał kibicom lepszy występ podczas Euro 2016 we Francji.
- Dla nas to świętowanie jest bolesne. Nasze ambicje sięgały wyżej - powiedział kilkuset kibicom kapitan drużyny Vincent Kompany. Przed Pałacem Królewskim ustawiono dla piłkarzy specjalną scenę.
Trener Vilmots podkreślił, że najpiękniejszą rzeczą, która udała się "Czerwonym Diabłom" podczas mundialu w Brazylii, było "zjednoczenie całego narodu".
Obrońca Daniel van Buyten obiecał kibicom lepszy występ podczas Euro 2016 we Francji.
Komentarze