Nieudany debiut trenerki piłkarzy Clermont Foot

Corinne Diacre od porażki rozpoczęła pracę jako trenerka drugoligowego Clermont Foot. W debiucie Francuzki, jedynej kobiety-szkoleniowca w zawodowej lidze piłkarskiej na dwóch najwyższych szczeblach w Europie, jej zespół przegrał z Stade Brestois 29 1:2.
Rozegranemu w poniedziałkowy wieczór w Breście spotkaniu towarzyszyło duże oczekiwanie. Kibice zgromadzeni na stadionie zgotowali obchodzącej tego dnia 40. urodziny Diacre owację, a szkoleniowiec gospodarzy wręczył jej bukiet kwiatów i pocałował w policzek. Po meczu to on był w lepszym humorze. - Nigdy nie jest miło przegrywać, to oczywiste, ale rywale grali dobrze. Popełniliśmy kilka błędów i ułatwiliśmy im zdobywanie bramek. Mieliśmy problem z utrzymaniem się przy piłce, to była jedna z naszych głównych słabości. Było jednak też kilka pozytywów, co jest dobrym znakiem na przyszłość. Mamy młody zespół i cieszę się, że zawodnicy dają z siebie wszystko. W tym sezonie przeciwnicy muszą uważać na Clermont - podkreśliła po spotkaniu trenerka gości, która podczas pojedynku głośno i energicznie pokrzykiwała na swoich podopiecznych.
Diacre, była kapitan kobiecej reprezentacji Francji, objęła posadę pod koniec czerwca, podpisując dwuletni kontrakt. Zastąpiła Helenę Costę, która zrezygnowała w trakcie okresu przygotowawczego i nie poprowadziła drużyny w żadnym oficjalnym spotkaniu. Była ona pierwszą kobietą pełniącą funkcję trenera w zawodowej lidze piłkarskiej na dwóch najwyższych szczeblach w Europie. Portugalka skarżyła się jednak na brak profesjonalizmu i pozyskiwanie graczy za jej plecami. Zaznaczyła, że wykorzystano ją jedynie jako "twarz" zespołu, by przyciągnąć zainteresowanie publiczności i mediów. W trzeciej lidze we Włoszech w 1999 roku szkoleniowcem Viterbese była Carolina Morace, która zrezygnowała po dwóch
Diacre, była kapitan kobiecej reprezentacji Francji, objęła posadę pod koniec czerwca, podpisując dwuletni kontrakt. Zastąpiła Helenę Costę, która zrezygnowała w trakcie okresu przygotowawczego i nie poprowadziła drużyny w żadnym oficjalnym spotkaniu. Była ona pierwszą kobietą pełniącą funkcję trenera w zawodowej lidze piłkarskiej na dwóch najwyższych szczeblach w Europie. Portugalka skarżyła się jednak na brak profesjonalizmu i pozyskiwanie graczy za jej plecami. Zaznaczyła, że wykorzystano ją jedynie jako "twarz" zespołu, by przyciągnąć zainteresowanie publiczności i mediów. W trzeciej lidze we Włoszech w 1999 roku szkoleniowcem Viterbese była Carolina Morace, która zrezygnowała po dwóch
Komentarze