MŚ 1970: Imponujący finisz

Siatkówka
MŚ 1970: Imponujący finisz
Po dramatycznym finale Bułgaria przegrała z NRD. / fot. nsa.bg

Polacy wysłali do Bułgarii odmłodzony skład, który – zdaniem ekspertów – nie dorównywał formie reprezentacji sprzed kilku lat. Drużynie prowadzonej przez Tadeusza Szlagora dawano przed turniejem szanse na zajęcie 5-6 miejsca. Jak się okazało polscy siatkarze byli w stanie te oczekiwania spełnić.

Na starcie VII mistrzostw świata w siatkówce stanęły 24 reprezentacje. Do grona faworytów dołączyła ekipa NRD – czwarty zespół poprzednich MŚ, zwycięzcy Pucharu Świata z 1969 roku. Zawodnicy ze wschodnich Niemiec nazywani byli siatkarskimi rzemieślnikami, którzy jednak rzemiosło to opanowali do perfekcji. Imponowali zegarmistrzowską niemal precyzją zagrań, prezentując dzięki niej niezwykle skuteczną grę. Ich przeciwieństwem byli niezwykle błyskotliwi, lecz grający nierówno Japończycy. Do walki o złoto mieli się również włączyć siatkarze ZSRR, którzy jednak przysłali do Bułgarii mocno odmłodzoną ekipę (siedmiu debiutantów), na dodatek pozbawioną klasowego rozgrywającego. Nie bez szans byli także gospodarze oraz reprezentacja Czechosłowacji - obrońcy tytułu mistrzów świata.

Polacy swe boje eliminacyjne stoczyli w Jambolu, pozostawiając w pokonanym polu reprezentacje Finlandii, USA, Brazylii i Węgier. Na zakończenie tych zmagań, pewni awansu biało-czerwoni przegrali po ciężkim boju z aktualnymi mistrzami świata – Czechosłowacją 2:3 (wynik zaliczany do fazy finałowej). Polskiej reprezentacji nie pomogły oskarżenia o stosowanie dopingu, które pojawiły się pod adresem atakującego Zdzisława Ambroziaka przed ostatnim meczem eliminacji.

Występy w grupie finałowej Polacy rozpoczęli od spotkania z NRD. Siatkarze ze wschodnich Niemiec sprawili biało-czerwonym potężne lanie, wygrywając w trzech krótkich setach. Dzień później podopieczni Tadeusza Szlagora ponieśli kolejną klęskę. Zdołali co prawda urwać Bułgarom jednego seta, ale w ostatniej partii meczu z gospodarzami przegrali 0-15. Kolejne spotkanie, to kolejna wysoka porażka, tym razem 0:3 z Japonią.


Siatkarze NRD - mistrzowie świata 1970. / fot. fivb.org

Gdy wydawało się, że Polacy są na najlepszej drodze do blamażu, siatkarze znad Wisły popisali się imponującym finiszem wygrywając trzy ostatnie mecze. O ile triumf 3:1 nad Belgią nikogo nie dziwił, to już zwycięstwo 3:1 nad mistrzami olimpijskimi, ekipą ZSRR (pierwszy sukces w starciu z tą drużyną w finałach MŚ) mógł budzić podziw. Podobnie jak wygrana po tie-breaku z wicemistrzami świata – Rumunami.

Biało-czerwoni spełnili pokładane nadzieje, zajmując wysokie piąte miejsce, mimo to nie uniknęli krytyki. Nie potrafili – bez względu na klasę rywala – wygrać w tym turnieju spotkania bez straty seta. Po okresach dobrej postawy często przychodziły momenty dekoncentracji i nerwowej gry. Obserwatorzy zarzucali Polakom, że w ich szeregach brakuje indywidualności.

Tym razem jednak, jedyny raz w historii życzenie: "już za cztery lata Polska będzie mistrzem świata" spełniło się. Któż mógł przypuszczać, że w dwunastce którą Polacy zaprezentowali na turnieju w Sofii, aż siedmiu siatkarzy będzie w 1974 roku świętowało zdobycie tytułu mistrza świata? Tytułu, do którego doprowadzi ich - w roli trenera, kolejny z reprezentantów Polski na ten turniej – Hubert Jerzy Wagner.

Mecze Polaków:

Faza eliminacyjna (grupa B):

Finlandia 3:1 (13-15, 15-9, 15-6, 15-7), Brazylia 3:1 (15-11, 15-12, 13-15, 15-6), USA 3:1 (15-11, 17-15, 13-15, 15-6), Węgry 3:2 (15-11, 11-15, 15-10, 13-15, 15-6), Czechosłowacja 2:3 (13-15, 18-16, 15-13, 6-15, 13-15).   

Faza finałowa:

NRD 0:3 (9-15, 8-15, 12-15), Bułgaria 1:3 (11-15, 15-9, 8-15, 0-15), Japonia 0:3 (4-15, 12-15, 1-15), Belgia 3:1 (12-15, 15-2, 15-6, 15-11), ZSRR 3:1 (15-12, 15-12, 4-15, 15-10), Rumunia 3:2 (15-12, 15-9, 10-15, 10-15, 15-12).

Skład:

Zdzisław Ambroziak - AZS AWF Warszawa [66, 70]
Ryszard Bosek - AZS AWF Warszawa [ 70, 74, 78]
Wiesław Gawłowski - AZS AWF Warszawa [ 70, 74, 78]
Stanisław Gościniak - Resovia [ 70, 74]
Marek Karbarz - Resovia [ 70, 74, 78]
Włodzimierz Sadalski - Skra Warszawa [ 70, 74]
Aleksander Skiba - Legia Warszawa [ 70, 74]
Edward Skorek - Legia Warszawa [66, 70, 74]
Jan Such - Resovia [ 70]
Jerzy Szymczyk - Hutnik Kraków [66, 70]
Hubert Jerzy Wagner - Skra Warszawa [66, 70]
Stanisław Zduńczyk - AZS Olsztyn [ 70]

Trener: Tadeusz Szlagor

Bułgarskie mistrzostwa, które przeszły do historii z powodu przeciętnego poziomu sportowego oraz nieobiektywnej postawy publiczności i sędziów, zakończyły się dramatycznym meczem o tytuł. Gospodarze prowadzili w tie-breaku z siatkarzami  NRD już 10:1, a następnie 13:5. Trybuny świętowały zdobycie mistrzostwa, ale zostały błyskawicznie uciszone przez graczy ze wschodnich Niemiec, którzy wygrali kolejne akcje i całą, decydującą o tytule partię.

Trener Herbert Jenter miał do dyspozycji bardzo wyrównany skład, a za największą gwiazdę turnieju uznany został Rudi Schumann – 23 latek z Lipska, który żadnego meczu swej drużyny nie rozpoczął w pierwszej szóstce! Wchodził zwykle w końcówkach spotkań i niszczył rywali skutecznymi akcjami. Reprezentacja NRD jedynie przez kilka lat potrafiła utrzymać światowy poziom. Jeszcze na igrzyskach w 1972 roku wdrapała się na podium, by później zniknąć z czołówki.

Brązowe krążki przypadły w Bułgarii Japończykom (pierwszy kraj spoza bloku wschodniego na podium MŚ!), a największym rozczarowaniem była postawa reprezentacji ZSRR, która zajęła dopiero szóste miejsce.

Końcowa klasyfikacja:


1. NRD
2. Bułgaria
3. Japonia

5. Polska.

1949  1952  1956  1960  1962  1966
Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze