Ireneusz Kłos: Oby Drzyzga i Kłos na boisku znów przynieśli szczęście

Siatkówka

Mieliśmy Argentyńczyków i Włochów. Teraz przyszedł czas na duet francuski, który bardzo mi się podoba – mówi Ireneusz Kłos. Były reprezentant Polski jest pod ogromnym wrażeniem gry biało-czerwonych.

Jerzy Mielewski: Cieszysz się, że we Wrocławiu rozgrywane są mecze eliminacyjne mistrzostw świata?


Ireneusz Kłos: Pewnie, że tak. Wrocław wygrał przetarg, choć ma najmniejszą halę. I tak uważam, że nasza Hala Stulecia jest najładniejsza. Może nie tak nowoczesna jak ta nowopowstała w Krakowie, ale ma ten swój urok i mam nadzieję, ze przyniesie szczęście naszej reprezentacji.


Wiele osób twierdzi, że Twój potomek gra na boisku. Mowa oczywiście o Karolu Kłosie. Teraz masz okazję, aby oficjalnie to zdementować.


Chciałbym oczywiście, aby mój syn grał w reprezentacji, ale niestety Karol Kłos nie jest moim potomkiem.


Lata lecą, a Drzyzga z Kłosem dalej na parkiecie…


To jest właśnie fajne. Może coś w tym jest, bo właśnie w tamtych latach też utrzymywaliśmy poziom polskiej siatkówki. Mówię oczywiście o Wojtku i o mnie. Mam nadzieję, że teraz Fabian z Karolem w ten sam sposób będą mogli być pomocni dla reprezentacji.


Jak byłemu wicemistrzowi Europy podoba się styl naszej reprezentacji? Jakie prognoyz przed kolejnymi spotkaniami?  Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo, gdzie cała rozmowa Ireneusza Kłosa z Jerzym Mielewskim.

Jerzy Mielewski, KO, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze