Silesia Marathon: charytatywny, prozdrowotny, mobilny

Niedzielna 6. edycja Silesia Marathonu będzie okazją do zebrania środków na leczenie poważniej chorej dziewczyny, uczestnikom zapewniono szansę przebadania serc, a kibicom możliwość śledzenia biegaczy w smartfonach.
Do maratonu zgłosiło się do środy ok. 1800 osób. Chęć udziału w całej imprezie – zorganizowany będzie także półmaraton i bieg na dystansie czterech kilometrów – wyraziło niespełna 4 tysiące ludzi. Zgłoszenia napłynęły m.in. z Korei Południowej, Portugalii, Izraela i Wielkiej Brytanii.
Wsparcie kosztownej terapii dla 23–letniej studentki Magdy będzie wymagało jedynie biegu ze specjalnym identyfikatorem, co będzie „nagradzane” wpłatą przez Fundację PKO BP.
W nieco innej akcji charytatywnej na rzecz jednego z domów dziecka będą mogli wziąć udział widzowie, którzy zdecydują się skorzystać z ustawionych przy trasie bieżni. Za każdy „wykręcony” na nich kilometr 10 złotych zapłaci inny ze sponsorów PZU SA.
Grupy kibiców będą rywalizowały o nagrody dla siebie w konkursie na najlepszy doping.
Trasa biegu została wyznaczona ulicami Katowic, Siemianowic Śląskich i Mysłowic. Przed startem zawodnicy będą mogli bezpłatnie zbadać swoje serca.
Leczymy m.in. zawały od 15 lat. Lepszą prewencję niż bieganie trudno sobie wyobrazić. Ale też trzeba pamiętać o badaniach
– powiedział kardiolog Piotr Buszman, z Polsko-Amerykańskich Klinik Serca, sam przygotowujący się do startu w półmaratonie.
Dzięki stworzonej dla śląskiego maratonu aplikacji mobilnej dla smartfonów uczestnik będzie widoczny dla obserwujących zmagania, dostanie informacje m.in. o trasie, pogodzie i ciekawych miejscach, które będzie mijał.
Tych, którzy dopiero przymierzają się do pokonania w przyszłości maratonu zapraszamy do udziału w sobotniej wersji "mini", czyli biegu na dystansie czterech kilometrów
– dodał dyrektor imprezy Bohdan Witwicki.
Komentarze