Skróty sobotnich meczów. Wygrane wyspiarzy w "polskiej" grupie, Albania znów zaskoczyła

Od początku spotkania Gruzini zostali zepchnięci przez gospodarzy do głębokiej defensywy. Goście grali bardzo zachowawczo i ograniczali się jedynie do przerywania ataków ekipy prowadzonej przez Gordona Strachana. Wyspiarze na dobre zadomowili się na gruzińskiej połowie, ale w decydujących momentach brakowało wykończenia. W 28. minucie gospodarze objęli zasłużone prowadzenie. Dośrodkowanie Robertsona wybił bramkarz Loria, ale futbolówka spadła pod nogami Maloney'a, który od razu oddał strzał. Piłka odbiła się jeszcze od Khubutii wtoczyła się do bramki.

 

W ostatnim kwadransie pierwszej odsłony gospodarze wykreowali trzy niezłe sytuacje strzeleckie, ale nie zamienili ich na bramki. Szczególnie aktywny w ekipie Szkotów był były napastnik Glasgow Rangers, a obcenie grający w Evertonie Steven Naismith. 28-letni atakujący The Toffees siał prawdziwe zagrożenie pod gruzińską bramką.

 

Po przerwie przewaga szkockiej drużyny nie podlegała dyskusji. Gospodarze dominowali w każdy elemencie gry, ale ostatecznie nic z tego nie wynikało. Szkocja mimo kilku dogodnych sytuacji nie potrafiła zdobycia drugiej bramki. Gruzini mogli skarcić nieskutecznych gospodarzy, ale nie wykorzystali znakomitej okazji w 79. minucie spotkania.

Irlandzki pogrom. Weteran Keane wciąż skuteczny

 

Irlandczycy poszli śladami polskich piłkarzy i nie pozostawili żadnych złudzeń ekipie Gibraltaru. Zespół Martina O'Neilla strzelił Gibraltarczykom siedem goli. Do przerwy gospodarze prowadzili 3:0 po trzech trafieniach najskuteczniejszego irlandzkiego napastnik w historii reprezentacji narodowej Robbiego Keane. Snajper Los Angeles Galaxy do ustrzelenia hat-tricka potrzebował zaledwie 18 minut. Ostatnią bramkę zdobył strzałem z rzutu karnego.

Po przerwie wyspiarze zdobyli aż cztery gole. Tym razem na listę strzelców nie wpisał się Robbie Keane, ale wyręczyli go jego koledzy. James McClean już w 46. minucie rozpoczął strzelanie po podaniu 34-letniego Keane'a. Między 52, a 56 minutą gospodarze zdobyli trzy kolejne bramki! Najpierw bramkarz gości Perez zaliczył trefienie samobójcze, a swojego drugiego gola w tym meczu strzelił James McClean ponownie po dograniu niezawodnego Robbiego Keane'a. Jak się potem okazało ofensywny pomocnik Norwich City Wes Hoolahana ustalił końcowy rezultat jednostronnego spotkania.

 

Szkocja - Gruzja 1:0 (1:0)

Bramka: Akaki Chubutia (28'-samob.)

 

Irlandia - Gibraltar 7:0 (3:0)

Bramki: Robbie Keane (6', 14', 18'-karny), James McClean (46', 53'), Jordan Perez (51'-samob.), Wes Hoolahan (56')

 

Armenia - Serbia 1:1 (0:0)

Bramki: Robert Arzumanjan (74') - Zoran Tosic (90')

 

Rumunia - Węgry 1:1 (1:0)

Bramki: Raul Rusescu (45') - Balazs Dzsudzsak (82')

 

Irlandia Północna - Wyspy Owcze 2:0 (2:0)

Bramki: Gareth McAuley (6'), Kyle Lafferty (21')

Finlandia - Grecja 1:1 (0:1)

Bramki: Jarkko Hurme (55') - Nikos Karelis (24')

 

Albania - Dania 1:1 (1:0)

Bramki: Ermir Lenjani (38') - Lasse Vibe (81')

 

Polska - Niemcy 2:0 (0:0)

 

Bramki: Arkadiusz Milik (51'), Sebastian Mila (88')