Thompson i McCorkle typują przed walką Pudzianowski – Nastula!

Sporty walki
Thompson i McCorkle typują przed walką Pudzianowski – Nastula!
fot. konfrontacja.com

Podczas gali KSW 29 nie zabraknie starcia gigantów. W wadze ciężkiej zmierzą się Mariusz Pudzianowski i Paweł Nastula. Ostatni dwaj rywale byłego strongmana – Oli Thompson i Sean McCorkle, zdradzili nam swoje typy przed sobotnią potyczką!

McCorkle z Polakiem walczył dwukrotnie. Najpierw wygrał przed poddanie w pierwszej rundzie, następnie przegrał decyzją sędziów. Mimo tej porażki darzy byłego strongmana sympatią.


To dla mnie jedna z tych walk, które ciężko się ogląda. Z Pudzianowskim mieliśmy kilka zatargów, ale to przecież przeszłość. Obaj jesteśmy sportowcami, a w sporcie chodzi przede wszystkim o zabawę. Lubię obu, ale to chyba z Nastulą zaprzyjaźniłem się bardziej. Mam też tendencję do kibicowania tym, którzy nie są faworytami, a to właśnie Nastula będzie na tej pozycji – twierdzi.


Mimo sympatii do Nastuli Amerykanin nie uważa, aby mistrz olimpijski z Atlanty wygrał 6 grudnia.


Ta walka, jak wiele innych, będzie sprowadzała się do konfrontacji techniki i gabarytów połączonych z siłą fizyczną. Zapewne wygra to drugie. Podsumowując twierdzę, że to Pudzianowski wygra w sobotę i to prawdopodobnie przez nokaut lub techniczny nokaut mniej więcej w połowie drugiej rundy – ocenia.


„Big Sexy” zdradził nam także, że jego największym marzeniem jest powrót do Polski i kolejna walka dla największej federacji MMA w Europie!

 
Mam także nadzieję, że po tej walce Pudzian przestanie mnie unikać i zdecyduje się na trzecią potyczkę. Obecnie nie toczę żadnych walk. Tylko właśnie ten jeden pojedynek może spowodować, że wrócę z tej „sportowej emerytury”. Przede wszystkim chciałbym do tego doszło, ponieważ tęsknię za Polską oraz za moimi fanami tam – podsumowuje McCorkle.


Ostatnio Pudzianowski walczył 10 maja. Wówczas jego rywalem był Oli Thompson. Polak wygrał na punkty, ale Brytyjczyk do tej pory nie może pogodzić się z werdyktem. Również 6 grudnia Thompson stoczy kolejny pojedynek. Jego rywalem będzie rodak Brett McDermott. 34-latek, na chwilę przed wyjściem na halę, znalazł jednak dla nas chwilę, aby ocenić szansę Pudziana. Nie wróży mu powodzenia…


Nie wydaje mi się aby Pudzianowski dziś wygrał. Nastula oraz sędziowie nie będą już dla niego tak uprzejmi jak ja – komentuje.

Karolina Owczarz, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze