Powtórka finału z 1997 roku – Juventus i Borussia zadowoleni z losowania

Borussia Dortmund zmierzy się z Juventusem Turyn po raz pierwszy od 1997 roku. Wtedy lepsi byli Niemcy, którzy wygrali w finale Ligi Mistrzów 3:1. Czas na rewanż?
Juergen Klopp uważa, że jeszcze za wcześnie, by dyskutować na temat tego, kto awansuje do kolejnej fazy. - To wspaniałe losowanie, ale także wielkie wyzwanie. Juventus to najlepszy zespół we Włoszech, który jest bardzo doświadczony. Trudno mi powiedzieć coś więcej, bo mecze są dopiero w lutym – mówi.
Pełen szacunku dla Borussii jest Pavel Nedved – legenda, a obecnie jeden z działaczy. Czech wie, jak mocnym zespołem jest wicemistrz Niemiec, choć zaznacza też, że Juventus mimo wszystko może być zadowolony z losowania.
Musimy być bardzo ostrożni, bo Borussia ma młodych, utalentowanych zawodników. Mogło być gorzej, bo groziły nam mecze choćby z Bayernem czy Realem. Jest kilka drużyn, z którymi niemożliwe jest rywalizowanie, więc cieszymy się, że trafiliśmy na zespół, z którym mamy szansę na awans. Jestem wielkim fanem Juergena Kloppa. Mecze z Dortmundem zweryfikują nasze miejsce w europejskim szeregu.
Finał Ligi Mistrzów zostanie rozegrany w Berlinie. Bramkarz Juventusu Gianluigi Buffon jest z tego faktu zadowolony. Uważa, że nie ma nic lepszego, jak zacząć drogę do stolicy Niemiec przez Dortmund. Jednocześnie ostrzega swoich kolegów przed Ciro Immobile.
Zagramy na fantastycznym stadionie. W Lidze Mistrzów drużyny przechodzą metamorfozę i grają zdecydowanie lepiej niż w lidze. Będziemy musieli uważać na Ciro Immobile. Kiedy grał przeciwko nam w barwach Torino, to mieliśmy poważne kłopoty. Tak może być i tym razem. Losowanie mogło być lepsze, ale mogło być też gorsze.
Komentarze