Chalidow po operacji: Wracam do zdrowia w ekspresowym tempie
22 grudnia, borykający się z urazem kręgosłupa, Mamed Chalidow trafił na stół operacyjny. –Jak na tak poważną operację szybko wracam do zdrowia – mówi nam olsztynianin. – Po kontuzji najważniejsze jest odbudowanie zawodnika psychicznie– oceniła w Puncherze Joanna Jędrzejczyk.
6 grudnia Chalidow dopisał kolejne zwycięstwo do rekordu. Jego rywal Brett Cooper z pewnością wielu zaskoczył swoją siłą i świetnym przygotowaniem kondycyjnym, ale nikt też nie poznawał w klatce najlepszego polskiego zawodnika MMA. Jego gorsza dyspozycja szybko jednak znalazła wytłumaczenie. Czeczen z polskim paszportem wyszedł do pojedynku z poważną kontuzją kręgosłupa.
Na początku mówiło się, że możliwe jest uniknięcie operacji, tak się jednak nie stało i 22 grudnia Mamed trafił na stół.
Z kamerą odwiedził go Paweł Słodownik, który sprawdził jak czuje się olsztynianin.
Teraz jestem miesiąc po operacji i jak na tak poważny zabieg to dość szybko wracam do formy. Na razie musi się wszystko zagoić, ale już ruszam szyją… Tyle lat ćwiczę i nigdy nic się nie działo. Nagle pojawiła się kontuzja i to od razu najpoważniejsza z możliwych – mówi Chalidow.
Wszystko wskazuje na to, że Czeczen z polskim paszportem wróci do klatki pod koniec tego roku. Prawdopodobnie wtedy zobaczymy najbardziej wyczekiwany bój w polskim MMA, czyli konfrontację Chalidowa z Tomaszem Drwalem. „Gorilla” musiał odwołać ich ostatnią potyczkę własnie z powodu kontuzji.
Mamy podobne kontuzje, więc będzie walczyło dwóch inwalidów – śmieje się Chalidow.
Poruszeni kontuzją kolegi goście poniedziałkowego Punchera także poruszyli ten temat.
Po takich kontuzjach, gdzie jest operacja, to jest też kwestia pracy nad psychiką. Obawy na pewno będą pojawiały się w kolejnych fazach treningu – stwierdziła Joanna Jędrzeyjczyk.
Cały raport o stanie zdrowa Chalidowa oraz dyskusja w Puncherze w załączonych materiałach wideo.
Komentarze