Fed Cup: Szansa na historyczny sukces

Tenis
Fed Cup: Szansa na historyczny sukces
fot. PAP
Polki awansowały do Grupy Światowej po zwycięstwie nad Hiszpanią.

W najbliższy weekend polskie tenisistki powalczą z Rosjankami o awans do najlepszej czwórki Pucharu Federacji. Zwycięstwo da biało-czerwonym największy sukces w blisko pięćdziesięcioletniej historii startów w tej imprezie.

Rozgrywki o Puchar Federacji po raz pierwszy zorganizowano w 1963 roku. Do rywalizacji najlepszych tenisowych reprezentacji kobiecych Polki włączyły się w czwartej edycji, w 1966 roku. Biało-czerwone dwukrotnie znalazły się w najlepszej ósemce: w 1992 roku i w tegorocznej edycji tej imprezy.

 

Awans

Polscy kibice czekali na tę chwilę ponad dwadzieścia lat. Szansa na awans do czołowej ósemki świata pojawiła się przed rokiem, po wygranej 3-2 nad Szwecją. Do szczęścia brakowało już tylko jednego zwycięstwa. Sprawa nie była jednak prosta. W decydującej potyczce (19-20 kwietnia 2014) biało-czerwone grały w Barcelonie z Hiszpanią.


Po pierwszym dniu rywalizacji był remis 1-1. Swoje spotkanie wygrała Agnieszka Radwańska (6:2, 6:2 z Silvią Soler Espinosa), porażkę w meczu z Maríą Teresą Torró Flor poniosła natomiast Urszula Radwańska. W drugim dniu siostry wymieniły się rywalkami i znów młodsza z nich - Urszula musiała uznać wyższość Hiszpanki, zaś Agnieszka zdobyła drugi punkt dla biało-czerwonych.


Kwestię awansu musiała więc rozstrzygnąć piąta potyczka – mecz deblowy. Rywalkami Agnieszki Radwańskiej i Alicji Rosolskiej  były Anabel Medina Garrigues i Silvia Soler Espinosa. W pierwszym secie Polki przegrywały już 1:3, ale zdołały wygrać tę partię 6:3. Druga odsłona rozpoczęła się od prowadzenia biało-czerwonych 4:0. Gospodynie wygrały dwa gemy, ale dwa kolejne – pieczętujące sukces padły łupem Polek.

 

fed3Alicja Rosolska i Agnieszka Radwanska w decydującej grze z Hiszpankami. / fot. PAP


To zwycięstwo oznaczało, że reprezentantki Polski znalazły się wśród ośmiu najlepszych drużyn świata! Głównym architektem sukcesu była Agnieszka Radwańska. Cztery zwycięstwa singlowe najlepszej polskiej tenisistki oraz dwa triumfy w deblu, w parze z Alicją Rosolską dały biało-czerwonym punkty w meczach ze Szwecją i Hiszpanią.

 

Trudne początki

 

Polki po raz pierwszy wystąpiły w Pucharze Federacji w roku 1966. Wówczas tę imprezę rozgrywano w formule jednego turnieju: wszystkie drużyny od pierwszej rundy do finału rywalizowały w jednym miejscu. W maju 1966 roku taką imprezę zorganizowano w Turynie. Polki wystąpiły w składzie Barbara Olszowska - Danula Rylska. Pierwszą rundę biało-czerwone przeszły bez gry (walkower w meczu z NRD), w drugiej zmierzyły się z reprezentantkami Czechosłowacji.


Historyczny mecz odbył się 12 maja 1966 roku. Polki nie miały niestety nic do powiedzenia w starciu z rywalkami. Jako pierwsza na ceglanym korcie Torino Press Sporting Clubu zaprezentowała się Danuta Rylska. W historycznym dla polskiego tenisa starciu przegrała z Vlastą Kodesovą 2:6, 1:6. Swój mecz z Jitką Volavkovą przegrała również Barbara Olszowska, wobec tego spotkanie deblowe nie mogło już wpłynąć na wynik tej konfrontacji. Również w tym przypadku Polki musiały uznać wyższość rywalek i uległy w debiucie 0:3.


Na pierwsze zwycięstwo trzeba było czekać do roku 1968. W turnieju rozegranym na kortach imienia Rolanda Garrosa w Paryżu Polskę reprezentowały Barbara Olszowska i Danuta Wieczorek. Biało-czerwone wygrały oba spotkania singlowe w rywalizacji z Greczynkami, debla nie rozegrano i mecz zakończył się zwycięstwem Polek 2-0. Dodajmy, że pierwszy zwycięski dla Polski pojedynek w historii  tej imprezy zapisała na swoim koncie Danuta Wieczorek (3:6, 6:0, 6:2 z Dionissą Asteri).  W kolejnej rundzie Polki były bliskie awansu do ćwierćfinału. Danuta Wieczorek pokonała Astrid Suurbeck, ale w rozstrzygającym spotkaniu deblowym minimalnie (8:6, 7:5) lepsze były rywalki.


W kolejnych edycjach biało-czerwone występowały sporadycznie. W latach siedemdziesiątych zaprezentowały się właściwie tylko podczas turnieju w Neapolu (1974), gdzie po wygranej z Luksemburgiem (3:0), przegrały 0:3 z USA.

 

Ćwierćfinał we Frankfurcie

Przełom nastąpił dopiero w roku 1986. Od tego momentu Polska regularnie, w każdej edycji Pucharu Federacji wystawiała swą reprezentację. Na sukcesy trzeba było czekać do początku lat dziewięćdziesiątych. W 1992 roku podczas turnieju we Frankfurcie Polki w składzie: Katarzyna Nowak, Magdalena Mróz, Katarzyna Teodorowicz odniosły największy sukces w historii awansując do ćwierćfinału tych rozgrywek. 


Polki  pokonały w pierwszej rundzie Izrael 3-0, a w walce o ćwierćfinał 2-1 faworyzowaną Szwecję.  Kluczowe w tych spotkaniach były singlowe zwycięstwa Katarzyny Nowak nad  Anną Smasznową (6:2, 6:7, 6:1) i półfinalistką Wimbledonu (1989) i Australian Open (1987) Catariną Lindqvist (7:6, 6:7, 6:3). Punkty dołożył również debel Magdalena Mróz/Katarzyna Teodorowicz. Niestety, w kolejnej rundzie gospodynie turnieju - Niemki (Steffi Graf - Anke Huber) okazały się zaporą nie do przejścia. Jak się wkrótce okazało biało-czerwone odpadły po porażce z późniejszymi triumfatorkami tej edycji Pucharu Federacji. Niemki pokonały w finale Hiszpanię 2-1.


Walka o powrót


Walka o Puchar Federacji cieszyła się coraz większym zainteresowaniem, rosła liczba uczestników, co spowodowało konieczność zmian. Najpierw wprowadzono eliminacje do turnieju głównego, następnie wzorem Pucharu Davisa dokonano podziału uczestników na grupy. Najlepsze drużyny miały walczyć w Grupie Światowej.


Polki rozstały się z elitą w 1994 roku, po porażce 1-2 z Austrią. Ostatnie lata to mozolna walka o powrót do światowej czołówki. W 2009 roku biało-czerwone opuściły wreszcie Strefę Euro-Afrykańską.  W kwietniu 2009 roku Polki w składzie: Agnieszka Radwańska - Urszula Radwańska oraz debel Klaudia Jans / Alicja Rosolska pokonały 3:2 Japonię i awansowały do Grupy Światowej II.  Mecz odbył się w Gdyni – po raz pierwszy w historii spotkanie Pucharu Federacji rozegrano w Polsce.



fed2Polki po zwycięstwie nad Japonią (2009). / fot. Cyfrasport


W kolejnym roku, po porażkach 2-3 z Belgią i 1-4 z Hiszpanią biało-czerwone ponownie spadły do Strefy Euro-Afrykańskiej. Na zaplecze elity udało się wrócić w 2013 roku po efektownej wygranej 4-1 z Belgią w Koksijde. Ubiegłoroczny triumf nad Hiszpanią  dał drugi w historii awans do najlepszej ósemki. Czy Polki będą w stanie wygrać z faworyzowanymi Rosjankami? Przekonamy się o tym już w najbliższy weekend 9-10 lutego.

 

POLKI W PUCHARZE FEDERACJI:

 

Debiut: 1966
Najlepszy wynik: 1/4 finału (1992)

Mecze (wygrane-przegrane): 109 (58-51)
Najwięcej zwycięstw: Agnieszka Radwanska (41-7)
Najwięcej zwycięstw singlowych: Agnieszka Radwańska (33-6)
Najwięcej zwycięstw deblowych: Alicja Rosolska (21-8)
Najlepszy debel: Klaudia Jans/Alicja Rosolska (14-7)
Najwięcej meczów: Agnieszka Radwańska (33)
Najwięcej edycji: Alicja Rosolska (10)
Najmłodsza zawodniczka: Urszula Radwańska - 15 lat 141 dni (Antalya, 26 kwietnia 2006, mecz Polska - Portugalia 3-0; wygrana z Aną Catariną Nogueira 6:2, 6:1)
Najstarsza zawodniczka: Alicja Rosolska - 28 lat 139 dni (Barcelona, 20 kwietnia 2014, mecz Hiszpania - Polska 2-3; wspólnie z Agnieszką Radwańską wygrana w deblu z hiszpańskim duetem: Anabel Medina Garrigues i Silvia Soler Espinosa).


Pierwszy rozegrany mecz: Polska - Czechosłowacja 0-3 (Turyn, 12 maja 1966)
Pierwsze zwycięstwo: Polska - Grecja 2-0 (Paryż, 21 maja 1968)
Pierwsze pojedyncze spotkanie: Danula Rylska - Vlasta Kodesová (Czechosłowacja) 2:6, 1:6 (Turyn, 12 maja 1966)
Pierwsze wygrane pojedyncze spotkanie: Danuta Wieczorek - Dionissa Asteri (Grecja) 3:6, 6:0, 6:2 (Paryż, 21 maja 1968)

Najdłuższa seria zwycięstw: 7 (2006-07: Portugalia 3-0, Grecja 3-0, Łotwa 3-0, Gruzja 3-0, Luksemburg 3-0, Bułgaria 3-0, Wielka Brytania 3-0; 2013-?: Rumunia 2-1, Turcja 3-0, Izrael 2-1, Chorwacja 2-1, Belgia 4-1, Szwecja 3-2, Hiszpania 3-2...)
Najwyższe zwycięstwo: Polska - Kenia 3:0 - 6:0 w setach, 36:0 w gemach (Nottingham, 19 lipca 1991)
Najwięcej gemów w meczu: 126, Polska – Belgia 2-3 (Bydgoszcz, 6-7 lutego 2010)
Najwięcej gemów w pojedynczym spotkaniu: 35, Katarzyna Nowak - Catarina Lindqvist 7:6, 6:7, 6:3 (Frankfurt, 15 lipca 1992)
Najdłuższy mecz: Polska - Belgia 2-3 - 9 godzin i 34 minuty (Bydgoszcz, 6-7 lutego 2010)
Najdłuższe pojedyncze spotkanie: Agnieszka Radwańska (Polska) - Yanina Wickmayer (Belgia)  6:1, 6:7, 5:7 - 2 godziny i 58 minut (Bydgoszcz, 6-7 lutego 2010)

 

 

 

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze