Z KIM spotyka się Andy Murray?

Poznali się w 2005 roku, podczas US Open. Kim poleciała do Stanów Zjednoczonych z ojcem – Nigelem Searsem, który był wówczas trenerem Słowaczki Danieli Hantuchovej. Ponoć słynny Andy musiał chodzić za piękną Kim aż rok, zanim zgodziła się na randkę! Romans 17-letniej Kim z 18-letnim Andym szybko nabrał rumieńców. Znajomości nie udało się długo utrzymać w tajemnicy. W 2006 roku Andy wygrał pierwszy w karierze turniej rangi ATP – w amerykańskim San Jose – i niewiele myśląc podbiegł do Kim, by namiętnie ją pocałować. Blond piękność wbrew pozorom, nie była z tego pomysłu zadowolona. - Miałam 17 lat, chodziłam jeszcze do szkoły, poleciałam z nim, myśląc, że na pewno nie wygra tego turnieju i zdążę wrócić na poniedziałkowe lekcje. A on wygrał! Pamiętam, że kiedy zadzwoniła moja mama, okłamałam ją, mówiąc, że się zatrułam i wrócę później. Cóż, misterny plan legł w gruzach, kiedy zobaczyła mnie i Andy'ego na okładkach kolorowych czasopism - wspomina Kim.

WAG?

Panna Sears szybko stała się częścią obozu Andy'ego Murraya, a mama triumfatora Wimbledonu – Judy – często podkreśla, że Kim to najlepsze, co spotkało jej syna. Przez brytyjskie media nie jest jednak zaliczana do grona WAGs, czyli słynnych dziewczyn i żon żerujących na popularności znanych partnerów-sportowców. A to dlatego, że Kim pracuje na własny rachunek. Ma tytuł magistra literatury angielskiej, ale zarabia na życie... malując portrety psów dla bogatych klientów (chętnych odsyłamy na www.kimsears.com). Kim i Andy w temacie czworonogów idealnie się zgrali – Szkot też jest wielkim fanem psów. Para ma dwa border terriery – Rusty i Maggie. Ten drugi ma nawet – uwaga – własne konto na twitterze, regularnie aktualizowane przez Kim (@maggiemay_hem).

WYMAGAJĄCA I BEZLITOSNA

Drobna blondynka potrafi postawić ultimatum. Po trzech latach związku, zerwała z Andym. Powód – szkocki tenisista był uzależniony od gier komputerowych. Po paru miesiącach pogodzili się i szybko razem zamieszkali. Ich posiadłość w Oxshott ma sześć sypialni, jest warta ponad 15 milionów złotych i na pewno nie ma w niej konsoli do gier.

NIENAGANNY STYL

Nie tylko pies słynnej pary ma konto na twitterze. Doczekały się go też... włosy Kim (@KimSearsHair). W internecie pojawiło się wiele pomysłów na to, jak skopiować perfekcyjną fryzurę panny Sears. Na kortach Wimbledonu kibice z całego świata podziwiali też nienaganny styl Brytyjki. Media na wyspach często porównują dziewczynę Andy'ego Murraya z księżną Kate. Ubrania z sieciówek potrafi idealnie łączyć z droższymi produktami. Na finał Wimbledonu wybrała sukienkę zaprojektowaną przez Victorię Beckham. Miętowa mini kosztowała... 4500 zł. I dzięki takiej reklamie, bardzo szybko się wyprzedała. Żeby nie było zbyt snobistycznie, do pięknej gorsetowej sukienki, Kim wybrała zdecydowanie tańsze buty, które każdy może sobie kupić w popularnej kanadyjskiej sieciówce.

K***A TY P*******Y CZECHU!

Tak, tak, nawet damie zdarza się przekląć. Tyle że w pannę Sears w momencie słabości był wycelowany obiektyw kamery. Podczas półfinału tegorocznego Australian Open Kim nie wytrzymała nerwowo spotkania Andy’ego z Tomasem Berdychem. Po tym, jak jej ukochany wygrał drugiego seta, rzuciła w kierunku obozu Czecha niezłą wiązankę. Specjaliści od czytania z ruchu warg szybko obwieścili światu, że powiedziała „K.... mamy to, ty p.... Czechu!”. Oj nieładnie… Ale że Kim ma do siebie dystans to na finale pojawiła się w koszulce z napisem „Uwaga, nieodpowiedni język”.

Na koniec smutna informacja – niestety już nie będziemy oglądać perfekcyjnie ubranej i uczesanej Kim tak często. Po triumfie Andy'ego na Wimbledonie przyznała, że kiedy już zrzucił z barków presję całego narodu, nie będzie mu towarzyszyć na każdym turnieju. Chce mieć więcej czasu na malowanie i napisać powieść. Marzy też, żeby zostać aktorką. Na razie zajmuje się przygotowaniami do wesela. Ślub Kim i Andy’ego już w kwietniu, czyli za kilka tygodni!