W narożniku Polsatu: Maciej Miszkiń - Paweł Głażewski

Miszkiń i Głażewski spotkali się w ringu już rok temu. Wówczas, również w Legionowie, sędziowie za lepszego uznali tego drugiego. Miszkiń tą decyzją był mocno oburzony i zapowiada, że zrobi wszystko, aby się zrewanżować.

_{Byłem lekko zawiedziony, ale z drugiej strony wiedziałem, że walczę na wyjeździe i spodziewałem się, że taki werdykt może być przy wyrównanej walce. Paweł, według promotorów był bardziej perspektywicznym zawodnikiem – stwierdził w rozmowie z Mateuszem Borkiem Miszkiń.}

Oczywiście odmiennego zdania jest Głażewski.

_{Od oceniania walki są sędziowie. Nigdy nie podważałem ich decyzji. Ja mam boksować. Jestem jednak przekonany, że tę walkę wygrałem – stwierdził.}

Głażewski swoją ostatnią walkę z pewnością dobrze zapamięta. Mógł spełnić największe marzenie i zdobyć mistrzowski pas, jednak Juergen Braehmer okazał się być przeszkodą nie do przejścia.  Miszkiń w narożniku Polsatu nie zamierzał tej walki komentować, jednak odnośnie zachowaniu najbliższego rywala, poświęcił już kilka słów.

_{Paweł jest zawodnikiem, który bezkrytycznie podchodzi do siebie. Po każdej walce uważa, ze miał słabszy dzień. To oczywiście ma swoje plusy, bo do kolejnych przygotowań wychodzi pewny siebie. Dopiero kolejny pojedynek z Braehmerem by pokazał, czy to rzeczywiście był przypadek – uśmiechał się zawodnik z Sokółki.}

Białostoczanin jednak szybko odpowiedział twierdząc, że „Nie ma co się zatrzymywać w jednym miejscu, bo można się pogubić. Szybko się pozbierałem, bo nie ma innej recepty”.

Czy Głażewski jest konfliktowy i dlatego tak często zmienia trenerów? Dlaczego Miszkiń uważa, ze jest lepszym pięściarzem? Kto ma niepełną wiedzę na temat swojego rywala? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań w załączonym materiale wideo!

 

Transmisja gali w Legionowie w Polsacie Sport od godz. 20.00.