Mercedesy zdominowały GP Chin! Hamilton z historycznym zwycięstwem

Po raz kolejny kierowcy Mercedesa zdominowali wyścig i byli zdecydowanie najszybsi. GP Chin wygrał Lewis Hamilton, który wyprzedził Nico Rosberga. Trzecie miejsce zajął Sebastian Vettel. Brytyjczyk zapisał się także w historii, gdyż żadnemu zawodnikowi nie udało się wygrać w Chinach dwa razy z rzędu.

Kwalifikacje zostały zdominowane przez kierowców Mercedesa, którzy po niespodziewanym niepowodzeniu w poprzedniej Grand Prix, kiedy to wygrał Sebastian Vettel, wrócili do normalnej dyspozycji. Najszybszy był Lewis Hamilton, a za jego plecami znajdował się Nico Rosberg.

Hamilton mógł zapisać się w historii, gdyż nigdy nie zdarzyło się, by ten sam zawodnik triumfował w Chinach dwa lata z rzędu. Jednak tylko 55% kierowców, którzy wywalczyli pole position, potrafi później wygrać wyścig. Wiele więc zależało od startu, od ewentualnych błędów faworytów.

Ci jednak go nie popełnili i spokojnie kontrolowali wyścig od początku. Dużo obiecywano sobie po starcie Felipe Massy, ale Brazylijczyk nieoczekiwanie zamiast zyskać, to tylko stracił. Największym zwycięzcą pierwszych kilkudziesięciu sekund został Kimi Raikkonen, który przesunął się z szóstego na czwarte miejsce.

Ferrari – a więc głównie Vettel, który miał być lekarstwem na dominację Mercedesa – przyjęło ciekawą taktykę i bardzo szybko wysłało Niemca do pit stopu. Szybko odpowiedział na to Mercedes, ale to właśnie Vettel odrobił kilka sekund do drugiego Rosberga.

Ostatecznie nie przełożyło się to na końcowe rozstrzygnięcie, bo Mercedes był po prostu najlepszy. Hamilton panował w Chinach od piątku, od treningów, przez kwalifikacje, aż do samego wyścigu. Zwycięstwo Brytyjczyka nie było zagrożone nawet przez moment. Z kolei Rosberg kilka razy mógł się bać o swoje drugie miejsce, ale ostatecznie uratował go… Verstappen, który na dwa okrążenia przed końcem zatrzymał się na prostej startowej, przez co na tor musiał wjechać samochód bezpieczeństwa.

Hamilton zapisał się więc w historii. Jako pierwszy kierowca wygrał GP Chin dwa razy z rzędu.

Choć wyścig nie przyniósł sensacyjnych wyników, to obfitował w ciekawe manewry i niespodziewane sytuacje w środku stawki. Bardzo aktywny był Verstappen, który kilka razy popisał się świetnymi wyprzedzeniami. Agresywny próbował być Daniel Ricciardo, ale czasami brakowało mu… szczęścia. W płomieniach stanął bolid Daniła Kvyata, a Jenson Button starł się bardzo mocno z Pastorem Maldonadno. Wszystko do zobaczenia w załączonych materiałach wideo!