Pogrom w Krakowie. Jeden punkt w trzeciej kwarcie!

Wisła Can-Pack Kraków pokonała Artego Bydgoszcz 82:38 w drugim meczu finałowym ekstraklasy koszykarek. W sobotę wiślaczki dość niespodziewanie przegrały 64:66 doznając pierwszej porażki w tym sezonie. W niedzielę wzięły srogi rewanż.
"Biała Gwiazda" dominowała od początku. Co prawda w szóstej minucie było 13:10, ale już po zakończeniu pierwszej kwarty zespół gospodarzy miał dziewięć punktów przewagi (23:14). Gdy zawodniczki schodziły do szatni na przerwę, na tablicy widniał wynik 45:29.
W trzeciej kwarcie stała się rzecz niebywała na tym poziomie rozgrywek. Bydgoszczanki zdobyły tylko... punkt. Z rzutu wolnego trafiła Julie McBride. Na kilkanaście sekund przed końcem tej odsłony kwarty Magdalena Ziętara trafiła do kosza i było już 61:30.
Przez ostatnie 10 minut gry wiślaczki kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie.
Obu drużynom do zdobycia mistrzostwa potrzebne są jeszcze dwa zwycięstwa. Teoretycznie w lepszej sytuacji jest Artego, bowiem trzecie i czwarte spotkanie odbędzie się w Bydgoszczy. W przypadku gdyby tam nie rozstrzygnęły się losy tytułu, piąta potyczka zostanie rozegrana w Krakowie.
W 28. minucie niedzielnego meczu nieszczęśliwie upadła McBride. Najpierw zawodniczka kilkadziesiąt sekund leżała na parkiecie, a potem dość długo trwało wycieranie tego fragmentu boiska. W efekcie przerwa w grze trwała kilka minut. Zawodniczka ma lekki uraz głowy, ale jej zdrowiu - według słów trenera Artego Tomasz Herkta - nie zagraża niebezpieczeństwo.
Drugi mecz finałowy:
Wisła Can-Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 82:38 (23:14, 22:15, 16:1, 21:8)
Wisła Can-Pack: Allie Quigley 17, Justyna Cegielska 14,Jantel Lavender 14, Farhiya Abdi 10, Courtney Vandersloot 9, Gintare Petronyte 5, Magdalena Ziętara 5, Cristina Ouvina 4, Agnieszka Szott-Hejmej 2, Agnieszka Skobel 2.
Artego: Darxia Morris 10, Noelle Kuin 9, Martyna Koc 6, Elżbieta Międzik 5, Julie McBride 3, Katarzyna Krężel 2, Anna Bekasiewicz 2, Karina Szybała 1, Amisha Carter 0.
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 1-1. Trzecie spotkanie odbędzie się 24 kwietnia w Bydgoszczy.
Po meczu powiedzieli:
Tomasz Herkt (trener Artego): "Wisła wyszła na niedzielny mecz bardziej zmotywowana i zagrała dobrą koszykówkę. Nam szalenie ciężko, przy małej rotacji zawodniczek, grać mecze dzień po dniu. Oczywiście nie jestem zadowolony z rozmiarów porażki, ale była ona wkalkulowana w rywalizację z Wisłą. Wygraliśmy pierwsze spotkanie, jest 1-1. Teraz dwa mecze czekają nas w Bydgoszczy i na tym musimy się skoncentrować. Rany na ciele wojownika świadczą o jego waleczności. Sądzę, że nic poważnego Julie McBride się nie stało. Rozmawiałem w tej sprawie z lekarzem. Oczywiście musimy ją obserwować podczas drogi powrotnej do Bydgoszczy".
Stefan Svitek (trener Wisły): "Na wstępie chcę pogratulować swoim zawodniczkom. Pokazały dobry basket, nawet te, które wchodziły na plac gry z ławki. Jesteśmy dobrze przygotowani do kolejnego starcia. Postaramy się w Bydgoszczy zagrać tak, jak dziś w Krakowie".
Martyna Koc (koszykarka Artego): "Zespół Wisły był tak naprawdę lepszym od nas w każdym elemencie. Jednak stan play off to 1-1. My nie bez przyczyny dotarłyśmy do finału i będziemy walczyć o zwycięstwo".
Allie Quigley (koszykarka Wisły): "Najważniejsze, że pozbierałyśmy się po sobotniej porażce, która była dla nas lekcją. Nie rozważałyśmy jej jednak jakoś szczegółowo wczoraj wieczorem czy dziś przed meczem. Po prostu chciałyśmy wyjść na boisko, być drużyną z prawdziwego zdarzenia i zagrać jak najlepiej umiemy. Skupiłyśmy się na grze w obronie i w efekcie byłyśmy w niej dziś dobre. Defensywa to był przecież nasz największy mankament w sobotę".
Komentarze