Rzecznik Bayernu: Lewandowski ma złamaną kość szczęki, nosa i wstrząśnienie mózgu
Kapitan polskiej reprezentacji Robert Lewandowski ma złamaną kość górnej szczęki, nosa i wstrząśnienie mózgu - poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Bayernu Monachium Markus Hoerwick. "Gorzej być nie może" - skomentował.
Robert Lewandowski: Oberkiefer und Nasenbein gebrochen, dazu noch eine Gehirnerschütterung. | Schlimmer geht's nimmer. ^M.Hörwick
— FC Bayern München (@FCBayern) kwiecień 29, 2015
Na razie nie wiadomo, jak długo polski napastnik będzie musiał pauzować. Kolejny mecz mistrzowie Niemiec mają do rozegrania w Bundeslidze w sobotę z Bayerem Leverkusen. Bayern w poprzedniej kolejce zapewnił sobie kolejny tytuł, dlatego znacznie ważniejszy jest półfinał Ligi Mistrzów z Barceloną, zaplanowany na 6 maja.
Dokładne wyniki badań będą znane dopiero po południu i również wtedy lekarze powinni przedstawić pierwsze prognozy.
Sam Lewandowski zaznacza, że chce na boisko wrócić jak najszybciej.
Jestem po kolejnych badaniach. Zrobię wszystko żeby zagrać na Camp Nou. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia!
— Robert Lewandowski (@lewy_official) kwiecień 29, 2015
Lewandowski kontuzji nabawił się we wtorkowym meczu półfinałowym Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund. Zaraz po spotkaniu piłkarz Bayernu Monachium trafił do szpitala, ale noc spędził w domu.
Polak zdobył bramkę we wtorkowym meczu półfinałowym Pucharu Niemiec, lecz jego zespół odpadł z rozgrywek. Po 120 minutach był remis 1:1 (taki sam wynik w regulaminowym czasie), a w karnych zwyciężył poprzedni klub polskiego napastnika Borussia Dortmund 2-0.
Lewandowski w drugiej połowie dogrywki zderzył się z Mitchellem Langerakiem i przez kilka ostatnich minut nie uczestniczył w akcjach Bayernu. Był zamroczony po tym, jak bramkarz rywali trafił go łokciem w twarz. Polak nie brał też udziału w konkursie "jedenastek".
Zaraz po meczu, jak poinformował menedżer zawodnika Cezary Kucharski, Lewandowski został odwieziony do szpitala, ale noc spędził w domu.
Kontuzji we wtorek nabawił się także Arjen Robben. Holenderski skrzydłowy rozgrywał pierwszy mecz po pięciotygodniowej przerwie spowodowanej naderwaniem mięśni brzucha. W półfinale Pucharu Niemiec upadł, przez nikogo nieatakowany, i złapał się za łydkę. Badania wykazały, że ma naderwany mięsień i w tym sezonie już nie wystąpi.
Komentarze