Sevilla Krychowiaka bliżej finału w Warszawie. Napoli i Dnipro na remis
Stadion Narodowy w stolicy czeka na dwójkę finalistów Ligi Europy. Po czwartkowych bojach w doskonałych humorach jest hiszpańska ekipa defensywnego pomocnika reprezentacji Polski, która do bólu wykorzystała błędy Fiorentiny. Tymczasem w Neapolu gospodarze niespodziewanie zremisowali 1:1 z trzecią ekipą ligi ukraińskiej. Poniżej relacja z meczów.
Sevilla była do niedawna niepokonana w La Liga przez ponad dwa miesiące, a Estadio Ramon Sanchez Pizjuan od 13 marca 2014 roku! W dodatku gospodarze dzisiejszego boju z Fiorentiną wydają się być drużyną z najmocniejszymi rezerwowymi w Lidze Europy. Na tym etapie jednak piłka lubi niespodzianki, a włoska ekipa gra chyba najbardziej... hiszpański futbol na Półwyspie Apenińskim.
Fiorentina lubi utrzymywac się przy piłce i grać ofensywnie. Wśród czterech półfinalistów mają największe posiadanie piłki (54%) i najwyzszy procent dokładnych podań (88%). W każdym meczu LE strzelali też gola, co może mieć znaczenia wobec rewanżu na własnym boisku. Już Juventus w starciu z Realem Madryt udowodnił, że Serie A wcale nie stoi na straconej pozycji w walce z Primera Division.
W drugiej parze faworyt jest jeden. Napoli stoi pod presją tym bardziej, że sytuacja w lidze wymknęła sie spod kontroli. Niedawna porażka z Empoli tylko dodatkowo rozzłościła fanów z południa Włoch. Na San Paolo może być więc gorąco. Na szczęście dla gospodarzy w niezłej formie jest Gonzalo Higuain. Pytanie czy otrzyma wsparcie od chimerycznych piłkarzy grających za nim.
Dnipro gra tymczasem najlepszy sezon od lat. Trudna sytuacja polityczna nie zniechęciła piłkarzy. Ekipa z Ukrainy jest trzecia w Primier Liha, ale tylko punkt za Szachtarem Donieck, z którym zmierzą się w półfinale pucharu kraju.
Czy dołoża do tego również sukces w Europie?
Komentarze