Kołtoń: Pazdan i Linetty od początku! Rybus w obronie!

Szósty mecz w eliminacjach EURO 2016, a po raz w pierwszym składzie zagrają Michał Pazdan i Karol Linetty. Adam Nawałka docenia ich postawę w lidze. Niezwykłe wyzwanie czeka Macieja Rybusa, który szykowany jest na lewą stronę obrony. Kto wie, czy na lewym skrzydle nie zagra Michał Kucharczyk! Na prawym raczej Kamil Grosicki niż Kuba Błaszczykowski...
Selekcjoner Adam Nawałka musi mocno przebudować defensywę. W eliminacjach pewniakami byli Kamil Glik na środku, a na lewej stronie występowali Jakub Wawrzyniaka i Artur Jędrzejczyk. Glik - jeden z kluczowych piłkarzy Biało-czerwonych - pauzuje za kartki. Z kolei Wawrzyniak i Jędrzejczyk - którzy naprawdę korzystnie zaprezentowali się w dotychczasowych spotkaniach o punkty - są kontuzjowani. Stąd Nawałka planuje, że na lewej stronie wystąpi Maciej Rybus, który grał w czterech z pięciu dotychczasowych spotkań eliminacji EURO, ale jeszcze nigdy nie zagrał w trykocie z Białym Orłem w linii obrony!
Dla 25-letniego zawodnika Tereka Grozny będzie to już 34 mecz w kadrze. W klubie w tym sezonie wystąpił w 27 meczach, strzelając 3 gole i zaliczając 7 asyst. Co ciekawe kilka z tych spotkań - z FK Krasnodar, Kubanem Krasnodar, Mordovią i Uralem - zagrał właśnie na lewej obronie. Co prawda wszystkie te spotkania Terek przegrał, ale... Nawałka na to nie zważa. Liczy, że to Polacy w sobotę będą dyktowali warunki gry Gruzinom, a może w tym pomóc ofensywnie usposobiony Rybus. Na gierkach zawodnik zresztą pilnie pracuje w defensywie, chcąc za wszelką cenę wysłuchać hymnu na murawie, a nie w roli rezerwowego...
Błaszczykowski na ławie
Z kolei Jakub Błaszczykowski - który wrócił do kadry po półtora roku przerwy - usiądzie na ławce rezerwowych. Jesienią wielki udział w walce o punkty miał Kamil Grosicki. Na spotkanie z Irlandią - wobec kłopotów z miejscem w klubach - nie otrzymali powołania ani Błaszczykowski, ani Grosicki. Wykorzystał to Sławomir Peszko z FC Koeln, który nie tylko wskoczył do składu, ale i strzelił bramkę. 27-letni "Grosik" w końcówce sezonu grał za każdym razem - czy to w podstawowym składzie, czy z ławki. W trzech kolejnych meczach zaliczał asysty - z Guingamp, Monaco i Nizzą. Tymczasem 29-letni Błaszczykowski w Bundeslidze nie może się pochwalić żadną bramką ani asystą. W trzech ostatnich meczach ligowych nie grał z powodu urazu. Wszedł w finale Pucharu Niemiec z Wolfsburgiem, ale nic nie wniósł.
Błaszczykowski jest niesłychanie ambitny - tego nikt mu nie może odmówić. Widać to również na każdym treningu kadry. Na pewno gdzieś w tle jest jego autobiografia "Kuba", podyktowana Małgorzacie Domagalik. Na kanwie tej książki Błaszczykowski nie waha się zaatakować Nawałki w kwestii kapitana, mówiąc kilka dni temu dziennikarzom: "Rozmawiałem z trenerem na ten temat i pewnie jeszcze będziemy rozmawiać, bo nie wszystko zostało wyjaśnione, ale tak, jak mówię, wszystkie jakieś tam rzeczy w tym momencie… Jeżeli mówimy o reprezentacji, czyli dobro reprezentacji jest najważniejsze, a nie jakieś nasze indywidualne cele. Ja tutaj nie widzę żadnego problemu, bo dla mnie gra w reprezentacji jest rzeczą najważniejszą i jest spełnieniem moich marzeń".
Tyle, że to najważniejsze gdzieś przesłonięte było przez ego. Czy na opasce kapitana świat się kończy? Pewnie, że nie i kto jak nie Błaszczykowski ma tego świadomość?! Jednak sprawa opaski jest w mediach nie tylko z winy Nawałki, który długo unikał normalnej narracji. Również z winy Kuby, który zamilczał jak święty turecki, ale inspirował kilka tekstów, z których wynikało, że nie zgodził się przyjechać na Irlandię i wyjść do dziennikarzy, aby zakomunikować, iż nic się nie stało... I tak w kółko Macieju. To nie media są winne. To Nawałka i Błaszczykowski grali tym tematem gdzieś za kulisami...
Promocja z polskiej ligi
Ustępujący prezes Ekstraklasy Bogusław Biszof zawsze uważał, że w kadrze powinno być więcej piłkarzy z naszej ligi. Poprzedni selekcjoner Waldemar Fornalik doprowadzał wręcz Biszofa do szewskiej pasji, powołując niemal samych piłkarzy z zagranicy - na koniec na czele z Mariuszem Lewandowskim. Nawałka już w pierwszych meczach swojej kadencji pokazał, że jest nowe otwarcie. Później zawęził kadrę - można powiedzieć, że od spotkania z Litwą w Gdańsku przed rokiem. Teraz znowu otworzył się na piłkarzy z Ekstraklasy, ale bardziej z myślą o spotkaniu towarzyskim z Grecją. Jednak i z Gruzją trzech ma szansę zagrać w pierwszym składzie. Partnerem Łukasza Szukały - pod nieobecność Glika - ma być Michał Pazdan. W sobotę o 18.00 zacznie spotkanie numer 10 z Białym Orłem na piersi - swoje pierwsze we eliminacjach EURO 2016. Najważniejsze, bo może zdecydować nie tylko o najbliższych miesiącach, ale wręcz latach. Wiadomo, że nie przeskoczy Glika, ale na pewno ma szansę usunąć w cień Thiago Cionka, który zaliczył słaby sezon w Serie B w barwach Modeny.
27-letni Pazdan był jedną z kluczowych postaci rewelacji z Białegostoku. Nawałka zna tego piłkarza ze wspólnej pracy w Górniku Zabrze. W jego talent wierzył już Leo Beenhakker, zabierając go do kadry na finały EURO 2008. Od tego czasu sporo wody upłynęło w Wiśle. Pazdan miał lepsze lub gorsze chwile, ale teraz jest w życiowej formie. Podobnie jak Karol Linetty, który wspólnie z Grzegorzem Krychowiakiem ma grać w środku pola. 20-letni pomocnik Lecha Poznań był - w moim przekonaniu - najlepszym piłkarzem polskiej ligi. Miał ogromny udział w mistrzostwie Polski dla "Kolejorza" - również w zwycięstwach nad Legią, czy przy Bułgarskiej, czy przy Łazienkowskiej już w rundzie mistrzowskiej. Pikantne, że właśnie Linetty zastąpi w składzie legionistę, Tomasza Jodłowca, który grał w kluczowych meczach eliminacji EURO 2016, ale ostatnio jest w słabszej formie. Linetty na razie zaliczył tylko epizod w spotkaniu z Gruzją w Tbilisi.
Lewa strona, czyli wielki eksperyment!
Z kolei jeśli ktoś nie zawodził w ostatnich tygodniach w Legii to Michał Kucharczyk. 24-letni skrzydłowy zakończył sezon klubowy 10 bramkami i 12 asystami we wszystkich rozgrywkach, a także odpowiedzialną grą. To również może przekonać Nawałkę, aby "Kucharz" zajął miejsce na lewej stronie, współpracując z Rybusem również w fazie defensywnej. Selekcjoner waha się, czy na lewej obronie nie wystawić Łukasza Brozia, innego legionistę, który również zaliczył dobry sezon. Broź - choć z klubie gra na prawej obronie - był próbowany przez selekcjonera na lewej stronie defensywy przeciwko Szwajcarii (i zebrał dobre recenzje). Czy para Rybus - Kucharczyk, czy Broź - Kucharczyk - to będzie wielki eksperyment!
OTO PRZEWIDYWANY SKŁAD BIAŁO-CZERWONYCH: Łukasz Fabiański (Swansea, 23 A) - Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund, 39 A - 2 gole), Łukasz Szukała (Al-Ittihad Dżudda, 11 A - 1 gol), Michał Pazdan (Jagiellonia, 9 A), Maciej Rybus (Terek Grozny, 33 A - 2 gole) - Grzegorz Krychowiak (FC Sevilla, 25 A - 1 gol), Karol Linetty (Lech Poznań, 5 A - 1 gol) - Kamil Grosicki (Stade Rennais, 27 A - 2 gole), Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam, 15 A - 6 goli), Michał Kucharczyk (Legia Warszawa, 9 A - 1 gol) - Robert Lewandowski (Bayern Monachium, 67 A - 23 bramki).
Nasze studio w Polsacie Sport w sobotę ze Stadionu Narodowego od godziny 16.20, pierwszy gwizdek arbitra w meczu Polska - Gruzja o 18.00. Studio po meczu aż do 21.20. Na POLSATSPORT.PL relacja "na żywo" przez cały dzień!
Komentarze