Mistrzowie świata na memoriale Sidły

Skok wzwyż kobiet oraz bieg na 100 m mężczyzn będą najlepiej obsadzonymi konkurencjami 18. Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły, który w sobotę 27 czerwca rozegrany zostanie na stadionie SKLA. Pula nagród sopockiego mitingu wynosi 150 tysięcy złotych.
Na rozbiegu pojawią się halowe mistrzynie świata z Sopotu sprzed roku, Rosjanka Maria Kuczina oraz Kamila Lićwinko (Podlasie Białystok), a szyki będzie starała się im pokrzyżować czwarta zawodniczka HMŚ Justyna Kasprzycka (AZS AWF Wrocław).
Z kolei w biegu sprinterskim aktualny halowy mistrz świata i Europy 26-letni Brytyjczyk Richard Kilty zmierzy się z weteranem, 39-letnim mistrzem świata na 100 metrów z Paryża w 2003 roku Kimem Collinsem z Saint Kitts i Nevis. - Przy sprzyjających warunkach w tej rywalizacji może zostać nawet złamana bariera 10 sekund - stwierdził na konferencji prasowej dyrektor Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego Jerzy Smolarek.
Organizatorzy liczą na sporo innych bardzo dobrych rezultatów, które powinny paść zwłaszcza w konkurencjach Premium (będzie ich 11) – wystąpią w nich również zagraniczni zawodnicy legitymujący się niezłymi rekordami życiowymi. Pozostałe konkurencje mają rangę Classic.
- Na tych sprinterach i skoczkiniach wzwyż nie kończy się lista gwiazd, które wystąpią na Stadionie Leśnym, jednak o kolejnych zakontraktowanych znakomitych lekkoatletach będziemy sukcesywnie informować. Mogę tylko zdradzić, że dobrą obsadę będą miały także biegi na 800 metrów kobiet i mężczyzn, 1500 mężczyzn, 400 m kobiet, 110 m przez płotki i 400 m przez płotki mężczyzn oraz męska tyczka i oszczep. Chcemy, aby był to nie tylko najlepszy mityng w Polsce, ale by odbił się również głośnym echem w Europe - zapewnił.
Właśnie z względu na zamiar zapewniania silnej obsady tych zawodów zmieniono termin ich rozgrywania.
- W ostatnich latach Memoriał Sidły wyznaczano w kalendarzu PZLA jako przedostatnią szansę dla krajowych zawodników do uzyskania kwalifikacji na najważniejsze imprezy sezonu – ostatnią były mistrzostwa Polski. Aby ściągnąć do Sopotu prawdziwe gwiazdy trzeba było jednak znaleźć dogodniejszy, nie kolidujący z innymi znaczącymi mityngami termin. Dlatego już w zeszłym roku pojawił się u nas mistrz olimpijski w rzucie oszczepem Keshorn Walcott z Trynidadu i Tobago, który uzyskał 82,90 - dodał Smolarek.
Pula nagród tego mityngu wynosi 150 tysięcy złotych. Na dodatkowe gratyfikacje mogą liczyć polscy lekkoatleci, którzy uzyskają minima na mistrzostwa świata w Pekinie. Budżet całej imprezy zamyka się w kwocie miliona złotych.
Komentarze