Legia rozpoczyna walkę o odzyskanie tytułu
Brak skuteczności i efektywnej gry to największe zmartwienie Legii Warszawa u progu nowego sezonu. Te mankamenty powinni zniwelować czterej nowi piłkarze, którzy mają przyczynić się do odzyskania mistrzostwa Polski. To główny cel na najbliższe miesiące.
Brak skuteczności jest największą bolączką legionistów od dłuższego czasu, a konkretnie odejścia Miroslava Radovica. W siedmiu wiosennych meczach grupy mistrzowskiej strzelili siedem bramek, w tym dwie w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze, kiedy losy mistrzostwa były już praktycznie przesądzone. W trakcie krótkich przygotowań do sezonu w dwóch sparingach zdobyli zaledwie jednego gola (Dynamo Kijów 0:0, Steaua Bukareszt 1:1). Niewiele lepiej było w sobotniej grze kontrolnej z pierwszoligową Pogonią Siedlce (2:1).
Do tego sparingu warszawianie przystąpili po piątkowej porażce 1:3 z Lechem Poznań w meczu o Superpuchar. Wicemistrzowie na tle mistrzów Polski zaprezentowali się słabo, a kibice warszawskiego opuścili swoją trybunę przed końcem meczu.
Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, a zawodnicy są bliscy swojego najwyższego poziomu - mówił przed tym spotkaniem Berg, na którego od dłuższego czasu spada spora dawka krytyki.
W poczynaniach norweskiego szkoleniowca nie widać konsekwencji. Michał Masłowski, kreowany na zastępcę Ondreja Dudy, zagrał najwięcej minut w sparingach z Dynamem Kijów i Steauą Bukareszt, a rywalizację o miejsce w składzie na spotkanie z Lechem przegrał z młodym Adamem Ryczkowskim. Ten natomiast był zupełnie niewidoczny i w przerwie zmienił go... Duda. Ten natomiast w ogóle nie grał w letnich meczach towarzyskich, ponieważ miał zostać sprzedany za rekordową kwotę do Interu Mediolan. Negocjacje z włoskim klubem utknęły jednak w martwym punkcie i póki co Słowak zostaje przy Łazienkowskiej.
Wcześniej odeszli natomiast m.in. Inaki Astiz, Dossa Junior, Helio Pinto, Jakub Kosecki i najskuteczniejszy w poprzednim sezonie w barwach Legii Orlando Sa. Zastąpić ma go reprezentant Węgier i król strzelców tamtejszej ligi Nemanja Nikolic, który o miejsce w składzie ma rywalizować z Aleksandarem Prijovicem. Szwajcar serbskiego pochodzenia jest ostatnim nabytkiem "Wojskowych". Wcześniej Legia wypożyczyła z Fluminense brazylijskiego skrzydłowego Pablo Dyego oraz kupiła z Jagiellonii Białystok Michała Pazdana. Obrońca reprezentacji Polski zadebiutował w stołecznym zespole w meczu o Superpuchar z Lechem występując jako defensywny pomocnik.
Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu, bo źle to wyglądało z naszej strony. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy i od następnego spotkania będzie wszystko dobrze funkcjonować. Wiadomo, że najlepiej czuję się jako obrońca, ale mogę również występować jako defensywny pomocnik - powiedział Pazdan po rywalizacji w Poznaniu.
Ta porażka może mieć duże znaczenie dla przyszłości Berga w Legii. Choć Norweg zimą przedłużył kontrakt do końca sezonu 2017/18, to właściciele klubu częściowo stracili do niego zaufanie. Po tym, jak Legia przegrała mistrzostwo Polski w końcówce poprzedniego sezonu miała się zrewanżować poznańskiemu zespołowi właśnie w ostatni piątek. Tymczasem przegrała w kiepskim stylu.
Upokorzony jestem... Wyłączam telefon i piję - napisał po tej porażce na Twitterze prezes Legii Bogusław Leśnodorski.
Sparingi Legii: Dynamo Kijów 0:0, Steaua Bukareszt 1:1, Pogoń Siedlce 2:1.
Komentarze