Tragedia w USA: dwóch zawodników zginęło na torze Laguna Seca

Dwóch hiszpańskich zawodników zginęło w wypadku tuż po starcie wyścigu mistrzostw USA na kalifornijskim torze Laguna Seca.
Do zbiorowego karambolu doszło tuż po starcie drugiego wyścigu połączonych klas Superbike i Superstock 1000, które były serią towarzyszącą w miniony weekend mistrzostwom świata World Superbike. Mimo natychmiastowej pomocy, wkrótce po przetransportowaniu do szpitala zmarli dwaj Hiszpanie, 27-letni Dani Rivas i 35-letni Bernat Martinez.
Obaj na swoim koncie mieli starty w mistrzostwach świata Moto2. Rivas startował w cyklu Grand Prix sześć razy, zdobywając sześć punktów. W 2013 roku, już po zakończeniu sesji rozgrzewkowej na torze Silverstone, wyjechał na prostą Hangar Straight oglądając się za siebie i uderzył w wykonujących próbny start zawodników.
Hiszpan otrzymał za to zakaz udziału w dwóch kolejnych rundach, z kolei organizatorzy wprowadzili tzw. strefy próbnego startu, co pozytywnie wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa na torach po zakończeniu sesji. Rivas był jednym z czołowych hiszpańskich zawodników. W tym sezonie planował starty nie tylko w mistrzostwach USA, ale także Wielkiej Brytanii. Bernat Martinez, przed wypadkiem piąty w klasyfikacji generalnej klasy Superbike, w 2010 roku wystartował w kolei w siedmiu rundach MŚ Moto2 dosiadając Bimoty. Był wicemistrzem Europy i Hiszpanii klasy Superstock 1000. Obaj zawodnicy byli dobrymi kolegami wielu etatowych zawodników mistrzostw świata.
Wyścig połączonych klas Superbike i Superstock 1000 odbywał się w ramach mistrzostw USA serii Moto America. Ten nowy cykl wyścigowy stworzył w tym roku były mistrz świata królewskiej kategorii 500, Amerykanin Wayne Rainey, sparaliżowany od czasu wypadku na włoskim torze Misano w 1993 roku. Rainey ściśle współpracuje od niedawna z organizatorami MŚ MotoGP i World Superbike celem znalezienia wschodzących, amerykańskich gwiazd wyścigów motocyklowych.
Tor Laguna Seca zniknął z kalendarza MotoGP w zeszłym roku z powodu braku środków na organizację rundy Grand Prix. Słynny – m.in. z uwagi na prowadzącą mocno z górki szykanę „korkociąg”, choć niebezpieczny, kalifornijski obiekt jednocześnie wrócił jednak do harmonogramu serii World Superbike. Motocykliści MotoGP w USA wystartują za trzy tygodnie i po wakacyjnej przerwie udadzą się na tor Indianapolis.
Komentarze