Zagłębie znów lepsze od ekipy ze Śląska
Piłkarze Zagłębia Sosnowiec stają się specjalistami od wygrywania z drużynami ze Śląska. Po sukcesie w ostatniej kolejce 1 ligi, w której sosnowiczanie ograli 1:0 GKS w Katowicach, wygrali z Górnikiem Zabrze w 1/16 finału Pucharu Polski. Tym razem poprzeczka była zawieszona wyżej, bo Górnik to klub z ekstraklasy.
Wynik spotkania otworzył Bartosz Iwan, który po akcji Romana Gergela i Dominika Sadzawickiego w 22. minucie umieścił piłkę w bramce rywali. Gol był wynikiem naporu zabrzan, który nastąpił po kwadransie pasywnej gry z obu stron. Już w pierwszej połowie zarówno na boisku, jak i na trybunach sosnowieckiego obiektu atmosfera była bardzo gorąca. Sędzia wyrzuciła z ławki rezerwowych Tomasza Łuczywka - drugiego trenera Zagłębia, po zbyt gwałtownych protestach z powodu niepodyktowanego rzutu karnego po faulu na Jakubie Araku.
W drugiej połowie trener gospodarzy musiał zaryzykować, wpuścił na plac gry drugiego napastnika Michała Fidziukiewicza i to szybko przyniosło efekt. Ambitna postawa gospodarzy została nagrodzona w 55. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyrównał Łukasz Sołowiej. Popisał się skuteczną główką chwilę po tym, jak masażysta owinął mu rozbitą głowę bandażem. Dziesięć minut później, po dośrodkowaniu Łukasza Matusiaka, Krzysztof Markowski dał prowadzenie gospodarzom. Górnicy próbowali jeszcze odrobić straty, ale gol Michała Fidziukiewicza w końcówce meczu przesądził o sukcesie Zagłębia.
1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski:
Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 3:1 (0:1). Awans: Zagłębie.
Bramki: 0:1 Bartosz Iwan (22), 1:1 Łukasz Sołowiej (55, głową), 2:1 Krzysztof Markowski (65), 3:1 Michał Fidziukiewicz (87).
Żółte kartki: Zagłębie - Hubert Tylec, Górnik: - Dominik Sadzawicki, Rafał Kosznik, Roman Gerhel, Łukasz Madej.
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Widzów: 4 500.
Komentarze