Polsat Boxing Night: Adamek vs Saleta. Tak wygląda karta walk

TOMASZ ADAMEK (49-4, 29 KO) - PRZEMYSŁAW SALETA (44-7, 22 KO)

10 rund, waga ciężka

 

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że kariera "Górala" jest już zakończona. Porażka z Arturem Szpilką bardzo zabolała Adamka, który sam mówił, że musi chyba zejść z ringu. Na szczęście zmobilizował się na jeszcze jeden wysiłek. Tym razem dużo większy niż przed walką ze "Szpilą". Profesjonalne przygotowania zmieniły Adamka, który teraz nie mówi już o zakończeniu kariery. Podkreśla, że czuje się na tyle dobrze iz myśli o kolejnych pojedynkach.

 

Polsat Boxing Night: Relacja na żywo

 

- Jeśli kibice będą chcieli mnie oczywiście oglądać - dodaje "Góral".

Saleta jest skazywany na pożarcie, ale akurat tym się nie przejmuje. On akurat w ringu nigdy nie kalkulował. Wygrał 44 pojedynki, przegrał 7 - wszystkie przed czasem...

- Idę na wojnę - zapowiada Saleta.

Aby tę wojnę wygrać zrzucił w ciągu 10 miesięcy 17 kg! - Przed walką z Gołotą byłem lżejszy o 6 kilgramów. Wtedy jednak inna była taktyka na walkę. Andrzeja miałem pokonać szybkością. Z Adamkiem tym nie wygram. Postawiłem więc na siłę i kondycję - tłumaczy.

 

NAGY AGUILERA (19-9, 13 KO) - MARCIN REKOWSKI (16-1, 13 KO)

10 rund, waga ciężka

 

Na wojnę przygotowywał się też Marcin Rekowski. Początkowo miał walczyć z Mariuszem Wachem. "Wiking" postawił jednak na starcie z Aleksandrem Powietkinem. Przeciwnikiem "Rexa" miał być Cedric Boswell, ale Amerykanin zrezygnował. Jego miejsce zajął dobry "znajomy" Adamka - Nagy Aguilera. A to oznacza, że Rekowski będzie musiał ostro popracować, by wygrać w efektowny sposób. Aguillera na pewno będzie mocniejszym przeciwnikiem niż Oliver McCall, Gbenga Oluokun czy Albert Sosnowski. Czy może zaskoczyć Polaka? To zależy tylko od formy Rekowskiego.

 

EWA BRODNICKA (8-0, 2 KO) - EWA PIĄTKOWSKA (7-0, 4 KO)

8 rund, waga super lekka

 

O tej walce powiedziano i napisano już chyba wszystko. Emocje przed starciem dwóch Pań Ew są niezwykłe. Można powiedzieć, że pięściarki podzieliły nawet kibiców boksu, którzy równie zaciekle mówią o szansach swoich faworytek jak one same. Kto kogo znokautuje, w której rundzie? Kto boi się wyzwania? Kto pokaże rywalce, że ta nie umie boksować? W jakich rękawicach i jakiego koloru? Przed tym starciem liczy się wszystko, najdrobniejsze detale. I wydaje się, że w ringu będzie podobnie. Nie wiadomo, czy walka potrwa na pełnym dystansie, wiadomo jednak, że zelektryzuje kibiców w Atlas Arenie i przed telewizorami. Tego nie można przegapić!

 

SHAWN COX (18-6, 17 KO) - MICHAŁ CIEŚLAK (9-0, 5 KO)

8 rund, waga junior ciężka

 

Miesiąc temu Cieślak walczył na gali w Międzyzdrojach. Spocił się tylko na rozgrzewce - w ringu nie miał problemów z Jarno Rosbergiem - wygrał w 1. rundzie. Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej. Kreowany na naszego kolejnego mistrza wagi cruiser Cieślak walczyć będzie z Shawnem Coxem. Pięściarz z Barbadosu walczył już z dużo lepszymi i bardziej doświadczonymi rywalami. W 2012 roku pokonał Wayne'a Braithwaite'a - byłego mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej. Potem przegrywał przed czasem z mistrzem świata WBA Denisem Lebiediewem i jego rodakiem - Dmitrijem Kudriaszowem, który ma na koncie 18 zwycięstw - wszystkie przez nokaut. Czy Cox może zaskoczyć Cieślaka, który ma już zaplanowany kolejny występ - na październikowej gali w Wieliczce?

 

PEDRO OTAS (29-2, 25 KO) - DARIUSZ SĘK (23-2-1, 8 KO)

10 rund, waga półciężka

 

Sęk chce jak najszybciej udowodnić, że stać go na mistrzowskie walki. Wszyscy pamiętamy jego starcie z Robinem Krasniqim w grudniu ubiegłego roku. Polak przegrał w Monachium, ale pokazał dobry, mocny boks. Kwestią czasu jest więc, gdy dostanie kolejną szansę. Pojedynek z Otasem to dla niego kolejny krok. Jeśli Brazylijczyk zatrzyma Sęka, sprawi, że kariera pięściarza Andrzeja Gmitruka mocno wyhamuje. Otas ostatni raz przegrał - przed czasem w 11 rundzie - cztery lata temu z Ilungą Makabu, jednym z najmocniejszych obecnie pięściarzy wagi junior ciężkiej. Co pokaże W Łodzi?

 

PATRICK MENDY (16-8-1, 1 KO) - KAMIL SZEREMETA (11-0, 1 KO)

8 rund, waga umowna 73,5 kg

 

Urodzony w Gambii Mendy zamierza powtórzyć swój wynik sprzed roku, gdy w Białymstoku walczył z Robertem Świerzbińskim. Wtedy wygrał na punkty. Szeremeta takiego rozwiązania nie bierze pod uwagę. I ma rację. Musi jednak pokazać kibicom coś więcej niż choćby w Międzyzdrojach, gdy wypunktował Arthura Hermanna, ale nie zachwycił. Być może dlatego, że głównym celem była gala w Łodzi a nad morze pojechał, by sprawdzić swoją formę.

 

TOMASZ GARGULA (17-0-1, 5 KO) - MACIEJ MISZKIŃ (17-3, 4 KO)

8 rund, waga umowna 77,2 kg

 

Miszkiń już dawno chciał się pokazać na gali Polsat Boxing Night. Pogromca Pawła Głażewskiego jest faworytem walki z Gargulą. Ostatnie dni przed walką to również "pojedynek" na słowa obu pięściarzy, którzy starali się wybić przeciwnika z równowagi "wywiadami" o zmianie kategorii wagowej pojedynku, zmianie rękawic, osłabieniu organizmu... itp. Nic więc nowego nie wymyślili. miejmy nadzieję, że nowatorskie sztuczki zachowali na sobotni wieczór a kibice dostaną to, co choćby w pojedynku Miszkinia z "Głazem", czyli spore emocje.

 

Bartosz Gołębiewski - Tomasz Jabłoński

3 rundy, kategoria średnia

 

Pojedynek Gołębiewski kontra Jabłoński otworzy galę Polsat Boxing Night. Dla obu pięściarzy walka na gali w Łodzi to duże wyróżnienie. Pojedynek niby na zasadach amatrorskich, ale w ostatnich latach boks olimpijski coraz bardziej przypomina pięściarstwo zawodowe. Starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco, bo w ostatnim czasie obaj zawodnicy prezentują wysoką formę. Jabłoński niedawno zdobył srebrny medal mistrzostw Europy, a Gołębiewski jest wicemistrzem Polski oraz finalistą ostatniego Memoriału im. Feliksa Stamma.

 

Galę Polsat Boxing Night będzie można oglądać na żywo w systemie PPV. Początek studia o godzinie 18:30. Gala w Łodzi rozpocznie się o 19:00.