Kameruńczyk będzie pełnił obowiązki przewodniczącego FIFA

Piłka nożna
Kameruńczyk będzie pełnił obowiązki przewodniczącego FIFA
fot.PAP/EPA

Komisja Etyczna Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej zawiesiła w czwartek na 90 dni zamieszanego w afery finansowe prezydenta tej organizacji Josepha Blattera. Tymczasowym szefem FIFA został Kameruńczyk Issa Hayatou.

Przez 90 dni Joseph Blatter nie ma prawa reprezentowania FIFA w jakikolwiek sposób ani działania w jej imieniu - ogłosiła FIFA w komunikacie. Według statutu FIFA 69-letni Hayatou został tymczasowym prezydentem, ponieważ jest "najstarszym wiceprezydentem w Komitecie Wykonawczym".

 

Hayatou od 1988 roku piastuje stanowisko prezydenta Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej. Jest też członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. W młodości był mistrzem kraju w biegach na 400 i 800 metrów.

 

Kameruńczyk zapewnił, że nie będzie się ubiegać o stanowisko prezydenta FIFA. - Będę pełnić tę funkcję tylko i wyłącznie tymczasowo. Nadzwyczajny kongres wybierze 26 lutego 2016 roku nowego prezydenta, a ja nie będę w tych wyborach kandydować - oświadczył.

 

W przeszłości Hayatou również był oskarżony o korupcję: w latach 90. XX wieku o uczestniczenie w ustawionym przetargu dotyczącym sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych z mistrzostw świata firmie marketingowej ISL oraz w 2011 roku o poparcie w zamian za łapówkę Kataru jako gospodarza mundialu w 2022 roku. W obu przypadkach nie przyznał się do winy.

 

W czwartek Komisja Etyczna zawiesiła na 90 dni także kandydata na sukcesora Blattera, szefa UEFA Michela Platiniego oraz Jerome'a Valcke'a, który w połowie września, w wyniku wewnętrznego śledztwa, stracił stanowisko sekretarza generalnego FIFA.

 

Najbardziej dotkliwa kara spotkała Koreańczyka Chung Mong-joona, byłego wiceprezydenta FIFA i kandydata na najwyższe stanowisko w światowej federacji. Komisja Etyczna zakazała mu jakiejkolwiek działalności w futbolu przez sześć lat. Jak dodano, okres zawieszenia Blattera, Platiniego i Valcke'a może być przedłużony o 45 dni, a Chung został dodatkowo ukarany grzywnę 100 tys. franków szwajcarskich.

 

W reakcji na te działania oświadczenie opublikował przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach, który zaapelował do FIFA o wprowadzenie jak najszybciej reform i o to, aby na liście kandydatów na nowego prezydenta pojawiły się wiarygodne osoby z zewnątrz światowej federacji.

 

Już wystarczy. Mamy nadzieję, że teraz każdy już zrozumiał, iż w FIFA nikt nie może pozostać bierny. Muszą zostać podjęte szybko działania, które przywrócą wiarygodność tej organizacji. Proces reform musi zostać przyśpieszony i pogłębiony o odpowiedzialność i przejrzystość - podkreślił Bach.

 

Blatter jest podejrzany m.in. o podpisanie w 2005 roku niekorzystnego dla FIFA kontraktu z Karaibską Unią Piłkarską. Zarzuca mu się ponadto inne przypadki działania w sprzeczności z interesem organizacji, w tym te związane z prawami telewizyjnymi i marketingiem. Szwajcar miał również przekazać nielegalnie dwa miliony franków szwajcarskich (ok. 7,7 mln zł) obecnemu prezydentowi Europejskiej Unii Piłkarskiej Michelowi Platiniemu w okresie między styczniem 1999 a czerwcem 2002 roku.

 

Valcke miał być zamieszany w handel na czarnym rynku biletami na mistrzostwa świata 2014 w Brazylii. Z kolei Chung faworyzował Koreę Południową przy wyborze gospodarza mundialu w 2022 roku, którym ostatecznie został Katar.

 

Zanim FIFA poinformowała o mianowaniu Hayatou tymczasowym prezydentem, adwokaci Blattera w oświadczeniu skrytykowali Komisję Etyczną. "Komisja Etyki FIFA nie uszanowała własnych reguł" - napisali. Zwrócili uwagę na to, że werdykt wydano bez wysłuchania prezydenta FIFA i że komisja oparła swoją decyzję na podstawie "błędnej interpretacji" działań podjętych przez szwajcarski wymiar sprawiedliwości przeciwko Blatterowi.

 

FIFA jest w kryzysie od połowy obecnego roku, kiedy przed kongresem w Zurychu szwajcarska policja - we współpracy z Amerykanami - zatrzymała siedmiu prominentnych działaczy i postawiła im zarzuty korupcyjne. Kilka dni później na kolejną kadencję wybrano kierującego organizacją od 1998 roku Blattera. Naciskany jednak przez media, opinię publiczną i innych działaczy zapowiedział, że poda się do dymisji w lutym 2016 roku. Wówczas zostanie wybrany jego następca.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze