Męczarnie w Warnie. Biało-czerwoni ograli Słowenię

Siatkówka
Męczarnie w Warnie. Biało-czerwoni ograli Słowenię
fot. CEV

W swym drugim spotkaniu mistrzostw Europy siatkarzy Polacy wygrali ze Słowenią 3:1. Słoweńcy okazali się wymagającym rywalem: wygrali drugiego seta i postraszyli mistrzów świata w trzecim. Czwarta odsłona to już pokaz siły biało-czerwonych, którzy zgarnęli trzy punkty i są o krok od bezpośredniego awansu do ćwierćfinału.

Biało-czerwoni w pierwszym spotkaniu ograli w trzech setach Belgów. Podopieczni Andrei Gianiego również bez większych kłopotów pokonali Białoruś. Polska i Słowenia rywalizowały ze sobą w eliminacjach do tego turnieju. Podopieczni Stephane Antigi wygrali we Wrocławiu (3:1) i choć przegrali później w Lublanie (2:3), to oni awansowali na mistrzostwa Europy bezpośrednio. Słoweńcy z powodzeniem walczyli później w barażach z Portugalią (3:0, 2:3). Słowenia w tym roku wygrała Ligę Europejską, w półfinale w Wałbrzychu pewnie ograła polską kadrę B prowadzoną przez Andrzeja Kowala.


ME siatkarzy: Belgia rozgromiła Białoruś


Premierowa odsłona meczu w Warnie zakończyła się pewnym zwycięstwem Polaków. Już na pierwszej przerwie technicznej biało-czerwoni mieli trzy oczka zaliczki, a w środkowej części seta, dzięki serii dobrych zagrywek Mateusza Miki zdołali ją powiększyć (5:10). Słoweńcy mieli spore problemy z przyjęciem, popełniali dużo błędów własnych i na drugiej przerwie tracili już sześć punktów. W końcówce gonili wynik, różnica stopniała do dwóch oczek (16:18). Polacy zdołali jednak odskoczyć rywalom. Efektowna kiwka Mateusza Miki dała Polakom piłkę setową, a skuteczny atak Bartosza Kurka zakończył seta. Druga odsłona była bardzo wyrównana. Słoweńcy poprawili przyjęcie i mieli punkt przewagi zarówno na pierwszej, jak i na drugiej przerwie technicznej. Walka punkt za punkt doprowadziła do rywalizacji na przewagi, w której górą byli Słoweńcy. Gra biało-czerwonych w tej partii nie wyglądała najlepiej: piętnaście błędów własnych, kilka niespończonych ataków ułatwiły zadanie rywalom.  


Trzecia odsłona również była wyrównana, ale Polacy emocje w końcówce zafundowali sobie na własne życzenie - to był kolejny set z dużą ilością błędów. Na pierwszej przerwie przewagę mieli Polacy (7:8), na drugiej Słoweńcy (16:15). W końcówce mistrzowie świata wypracowali sobie znaczącą przewagę, mieli piłkę setową przy stanie 19:24 i stanęli w miejscu. Słoweńcy punktowali seryjnie i znów doprowadzili do rywalizacji na przewagi, w której górą byli tym razem Polacy. Czwarty set zakończył to spotkanie. Podrażnieni mistrzowie świata szybko wypracowali sobie przewagę (3:8), którą powiększali jeszcze w środkowej części seta (4:14, 6:16) i zapewnili sobie spokojną końcówkę tego seta.



SŁOWENIA - POLSKA 1:3 (21:25, 30:28, 26:28, 13:25)


Słowenia: Dejan Vincić (5), Alen Pajenk (2), Klemen Cebulj (18), Mitja Gasparini (16), Danijel Koncilja (3), Tine Urnaut (9), Jani Kovacić (libero) - Miha Plot (libero), Gregor Ropret, Jan Kozamernik (3), Alen Sket (1).
Polska: Fabian Drzyzga (3), Bartosz Kurek (18), Karol Kłos (5), Mateusz Bieniek (10), Michał Kubiak (13), Mateusz Mika (21), Paweł Zatorski (libero) - Dawid Konarski, Grzegorz Łomacz, Karol Kłos, Artur Szalpuk, Rafał Buszek (2).

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze