Grzegorz "SZPERO" Dziamałek: "Kiedyś możemy być wielcy"

Inne
Grzegorz "SZPERO" Dziamałek: "Kiedyś możemy być wielcy"
@TWC

Reprezentacja Polski na platformie Counter-Strike: Global Offensive w ubiegły weekend sięgnęła po srebrny medal Mistrzostw Świata w Belgradzie. O ogromnym sukcesie osiągniętym przez Biało-Czerwonych rozmawiamy z filarem naszej reprezentacji - zawodnikiem Lounge Gaming - Grzegorzem "SZPERO" Dziamałkiem.

Jak podobał Ci się Belgrad? Miałeś trochę czasu, aby pozwiedzać stolicę Serbii?

W Belgradzie byłem już drugi raz i zawsze tam z miłą chęcią będę wracał, bardzo lubię atmosfere w tym mieście oraz ludzi którzy są bardzo przyjaźnie do nas nastawieni. Tym razem niestety nie mieliśmy za dużo czasu na zwiedzanie, jedynie pozwiedzaliśmy trochę centrum w dniu przyjazdu.


Srebrny medal Mistrzostw znalazł już swoje miejsce wśród innych trofeów? Jakie to uczucie reprezentować Polskę na tak dużej imprezie?
Pierwszy raz miałem okazję reprezentować barwy Polski na tak wielkim turnieju, więc dla mnie było to niesamowite przeżycie grać w koszulce z orzełkiem na piersi i do tego osiągając wielki sukces! Oczywiście medal jak i koszulka już mają swoje specjalne miejsce.


Szpero

 

Ostatnio sukcesy odnoszą Reprezentacje Polski w piłce nożnej, czy chociażby siatkowej. Czy jako reprezentant naszego kraju na platformie CS:GO odczuwasz jakąś różnicę pomiędzy sobą, a np. Robertem Lewandowskim? W końcu też jesteś kluczowym zawodnikiem swojego zespołu i godnie reprezentujesz Biało-Czerwone barwy.
Nie ma co porównywać tych dyscplin. Wiadomo, że piłka nożna czy siatkowa są najpopularniejszymi dyscyplinami sportowymi w naszym kraju i to na nich skupia się najwięcej uwagi. O nas wiedzą tylko Ci, którzy interesują się tym, ponieważ jest też dużo mniejszy rozgłos o naszym osiągnieciu i ogólnie o e-sporcie w Polsce. Uważam jednak, że zrobiliśmy jako Reprezentacja kawał dobrej roboty dla naszego kraju, a przede wszystkim dla Counter-Strike: Global Offensive w Polsce - bo są i tacy, którzy wolą pooglądać nasze mecze CS'a niż mecze piłkarskie czy siatkówki.


Czy przed wyjazdem na The World Championship wierzyłeś, że możecie zajść tak daleko? Rezultat jaki osiągnęliście udowodnił chyba, że w Polsce mamy poza Virtus.pro kilku światowej klasy zawodników?
Przed turniejem społeczność nie dawała nam za dużych szans nawet na wyjście z grupy, ponieważ trafiliśmy do tzw. 'grupy śmierci'. Sami jednak wierzyliśmy, że jesteśmy wstanie pokonać lepsze zespoły na tym turnieju i naszym celem minimum było wyjście z grupy, a później będzie co będzie. Jednak dojścia do finału, to aż sami się nie spodziewaliśmy i przy okazji udowodniliśmy, że w innych zawodnikach w Polsce jest wielki potencjał, co może tylko cieszyć.

 

 


Po wyjściu z fazy grupowej i wygranej nad Francją, Twoi koledzy z drużyny pisali na swoich stronach fanowskich, że nie do końca dociera do nich fakt odniesionego zwycięstwa nad Francuzami. Czy był to jakiś przełomowy moment, gdzie zdaliście sobie sprawę z tego jaki w Was drzemie potencjał?
Francja była wielkim faworytem tego turnieju i nikt nie spodziewał się tego, że jakakolwiek drużyna na turnieju będzie w stanie im zagrozić. My wygraliśmy z nimi w grupie po pięknym meczu i tak naprawdę sami byliśmy w szoku, że pokonaliśmy tak wielkich zawodników. Oczywiście pojawiały się różne myśli, że skoro wygraliśmy z tak świetnymi graczami, to sami możemy kiedyś takimi się stać.


Zagraliście również bardzo dobry mecz ze Szwecją, a więc jedną z mocniejszych formacji obecnych na zawodach. Później w Finale znów napotkaliście Francję, co przyniosło - jak się okazało - odwrotny rezultat niż podczas pojedynku stoczonego dwa dni wcześniej. Był duży niedosyt?
W BO5 raczej nikt nie spodziewał się naszego zwycięstwa. Uważam jednak, że bardzo mocno zaskoczyliśmy Francuzów naszą dobrą grą i udało nam się wygrać kolejny raz z nimi mapę na tym turnieju. Ostatnią mapę również powinniśmy zwyciężyć, niestety nie udało się przez nasze głupie błędy. To był taki troszkę mały niedosyt , ponieważ powinna być 5 mapa i kto wie co by na niej było. Ogólnie mówiąc, jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej gry, tylko my byliśmy w stanie zagrozić Francji na tym turnieju.


Jeden ze znanych polskich zawodników CS:GO stwierdził podczas naszej prywatnej rozmowy, że gry w Reprezentacji nikt nie traktuje poważnie. Za argument podał m.in. to, że w szeregach Szwecji widzieliśmy Jonatana "Devilwalk" Lundberga, który przecież zakończył jakiś czas temu karierę gracza. Jak to skomentujesz?
Fakt, że w niektórych reprezentacjach brakowało swoich najlepszych zawodników (Szwecja, USA, Norwegia), ale z kolei w innych mieli swoje najmocniejsze składy (Francja, Rosja, Holandia, Niemcy czy Belgia). Uważam, że każdy gracz traktuje poważnie możliwość grania dla swojego kraju, jednak jak widać nie wszyscy byli wstanie. Z tego co wiem, jedni nie mogli ze względów zbliżającego się dużego turnieju (majora) DH Cluj i musieli nagrywać jakieś spoty dla Valve, inni znowu mieli inny turniej, tak jak Virtus.pro w Australi. Jednak Ci co mogli się pojawić to się pojawili. Myślę, iż spowodowane jest to też tym, że spotkania w trakcie eliminacji do MŚ kolidowały z meczami drużynowymi. Powinni oddzielić właśnie czas na mecze drużynowe i osobno narodowe. To były dopiero pierwsze Mistrzostwa Świata i z tego co się dowiedziałem, w przyszłym roku będzie już to naprawdę świetnie zorganizowane. Cały turniej jednak był świetny, najlepszy na jakim byłem do tej pory.

 

Szpero2


Przed wyjazdem na TWC, wraz se swoją drużyną - Lounge Gaming, wygraliście ESL Mistrzostwa Polski. Czy daje to jednoznaczną odpowiedź na pytanie, kto zajmuje drugie po Virtus.pro miejsce na polskiej Scenie CS:GO?
Nie wydaje mi się - my wygraliśmy Misrzostwa Polski, z kolei Vexed Gaming ma w ostatnim czasie lepsze osiągnięcia na scenie międzynarodowej. Ciężko określić kto jest drugą drużyną w Polsce, nasz skład też jest jeszcze w miarę świeży, więc wszystko się pewnie okaże po pewnym czasie. Cieszyć może natomiast fakt, że mamy już trzy polskie drużyny, którę mogą walczyć na scenie światowej.

 

Wielu twierdzi, że to właśnie kolektyw jaki utworzył się z CSGL i Vexed Gaming, stanowi drugą siłę polskiego Counter-Strike'a. Na swoim fanpage'u pochwalił Was również Jarosław 'pasha' Jarząbkowski, twierdząc że z tego mixa stworzycie drużnę. Można więc spodziewać się w najbliższym czasie jakichś roszad?
Dużo było takich komentarzy, co w sumie nas nie dziwi po takim występie. Oczywiście miłe są takie słowa. Nikt z nas jednak zapewne nie pomyślał o takich roszadach, mamy swoje drużyny i chcemy się się na nich skupiać, aby osiągać jak najlepsze rezultaty. A co będzie w bardzo dalekiej przyszłości - tego nikt nie wie!


Co sądzisz o Waszej grupie w ramach kwalifikacji do Finałów XIV Seoznu StarSeries, które odbędą się w Mińsku. Jak widzicie Wasze szanse?
Grupę mamy bardzo ciężką. Każda drużyna jest teorytycznie lepsza od nas. Będziemy musieli zagrać bardzo dobre mecze, aby z niej wyjść, zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby to osiągnąć.


Już niebawem przed Tobą i Twoimi kolegami z drużyny nowe wyzwania. Na czym szczególnie będziecie się skupiać?
Aktualnie chcemy skupić się na treningu, pododwać nowe taktyki i poprawić nasze błędy. Mamy do rozegrania bardzo dużo meczy online ze wzgledu na ostatnie wyjazdy. Jeśli chodzi o turnieje to za ponad miesiąc wybieramy się do Stanów Zjednoczonych na finały turnieju RGN Pro Series. 

Wojciech Podgórski

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze