Zmiany w składzie TSM

Team SoloMid zmienia skład drużyny League of Legends po nieudanych Mistrzostwach Świata. Oprócz Dyrusa z drużyną pożegnali się Santorin i Lustboy.
Północnoamerykański gaming ogłosił dzisiaj, że jungler Lucas „Santorin” Larsen, support Ham „Lustboy” Jang-sik, i top laner Marcus „Dyrus” Hill nie będą częścią drużyny League of Legends w przyszłym sezonie.
Dyrus ogłosił swoje odejście od razu po ostatnim meczu na tegorocznych Worldsach (TSM przegrało z LDG), a o Lustboy'u i Santorinie dowiedzieliśmy się dopiero teraz. Dyrus i Lustboy będą ciągle częścią drużyny jako pełnoetatowi streamerzy (dokładnie tak jak w przypadku innego byłego gracza TSM, TheOddOne).
Santorin, duński jungler który także żegna się z drużyną, ogłosił że rozważa kompletne zakończenie swojej profesjonalnej kariery, zaznaczając zarazem, że myśli o możliwości pozostania w drużynie jako streamer.
„Praca z Santorinem była samą przyjemnością” - opowiada właściciel drużyny, Reginald - „To wielka szkoda, że nie wszystko poszło po naszej myśli. Życzę mu wszystkiego dobrego w przyszłości”.
Lustboy, który po przejściu do TSM z Korei w połowie sezonu 2014 był wymieniany wśród najlepszych supportów świata, ostatnio obniżył loty. Podczas ostatniego splitu Koreańczyk popełniał szkolne błędy i sprawiał wrażenie, jakby miał problemy z utrzymaniem wizji podczas gry. Były support TSM wymienia kontuzję ramienia jako główny powód swojej rezygnacji.
Jednak to odejście Dyrusa odbiło się najszerszym echem w środowisku esportowym. Top laner był niejako wizytówką całej drużyny i jego rezygnacja sprawia, że TSM obiera kompletnie nowy kierunek w budowaniu silniejszego składu.
Składu, który ma wprowadzić drużynę w nową erę. Zarząd skupi się na zebraniu graczy wokół największych gwiazd zespołu – mid laner Bjergsen i AD Carry WildTurtle zostaną z drużyną na następny sezon.
TSM aktualnie testuje kandydatów do drużyny. Nowi zawodnicy mają posługiwać się płynnym angielskim, mieć rangę challengera w swoim regionie i być gotowymi na przeprowadzkę do Kalifornii (ze względu na rozgrywki LCS). LCS, którego zasady mówią o tym, że drużyna może „importować” tylko dwóch graczy z innych regionów. Oznacza to, że przynajmniej jeden z nowych zawodników TSM, będzie musiał być talentem z Ameryki Północnej.
TSM powoli przebudowuje swój skład, aby powrócić do pozycji z początków istnienia organizacji. Pozostaje trzymać kciuki za odpowiedni wybór i oczekiwać na pierwszą okazję do sprawdzenia nowych graczy w barwach amerykańskiej drużyny. Następnym wyzwaniem stojącym przed TSM będzie odpowiednie zaprezentowanie się podczas IEM San Jose.
Komentarze