Kerber: Praca, odpoczynek i święta - tylko w Puszczykowie

Angelique Kerber to prawdziwy ambasador leżącego pod Poznaniem niespełna 10-tysięcznego Puszczykowa. 27-letnia niemiecka tenisistka polskiego pochodzenia od kilku lat tu mieszka, odpoczywa, ale także ciężko trenuje. I obowiązkowo spędza święta Bożego Narodzenia.
Jak przyznała 10. zawodniczka światowego rankingu z Puszczykowem związana jest od dziecka.
– Jak byłam mała, często tutaj przyjeżdżałam, teraz tu mieszkam razem z moją rodziną. Jest to dla mnie miejsce, gdzie mogę zarówno ciężko pracować, ale też odpocząć – powiedziała PAP Kerber.
Ponad 10 lat temu jej dziadek Janusz Rzeźnik wybudował centrum tenisowe z myślą o swojej wnuczce i nazwał je "Angie". Od kilka lat działa również akademia tenisowa pod jej patronatem. Kerber nie musi szukać ośrodków do treningu, ale może przygotowywać się do turniejów w swoim własnym i do tego w prawdziwie rodzinnej atmosferze.
– Jest to na pewno luksus móc mieszkać i trenować w jednym miejscu. Mamy korty w hali, na zewnątrz, siłownię. Można pobiegać po lesie, pojechać nad jezioro, blisko jest też do Poznania – wyliczała atuty Puszczykowa.
Tenisistka urodziła się w Niemczech i barwy tego kraju reprezentuje w turniejach czy Pucharze Federacji. Gdy rozpoczynała profesjonalną karierę, chciała grać dla Polski, ale związek nie podjął tematu.
Jak powiedział dyrektor akademii tenisowej Henryk Gawlak, Kerber to prawdziwy ambasador tego wielkopolskiego miasteczka.
– Proszę zwrócić uwagę, że w profilu WTA jako miejsce rezydowania wpisane ma Puszczykowo. Tu mieszka, jest oficjalnie zameldowana i tu też płaci podatki. Jesteśmy tutaj wszyscy z niej dumni – zaznaczył Gawlak.
Niezwykle ważne w kalendarzu tenisistki są święta Bożego Narodzenia, które regularnie od 27 lat spędza oczywiście w Puszczykowie.
– Mam w kalendarzu zaznaczone, że muszę być w domu i nigdy dotąd nie spędzałam świąt po domem. Lubię polskie jedzenie, sama piekę ciastka, razem ubieramy choinkę. To są też dla mnie ostatnie dni przed sezonem, gdzie mogę jeszcze trochę odpocząć po ciężkich treningach. Ale też psychicznie będę już w podróży do Australii, wylatuję 28 grudnia – poinformowała Kerber.
W przyszłym roku chce przede wszystkim poprawić swoje wyniki w wielkoszlemowych turniejach.
– Chcę piąty rok z rzędu utrzymać się w pierwszej dziesiątce listy WTA. Liczę, że uda mi się lepiej zagrać w turniejach Wielkiego Szlema. W przyszłym roku niezwykle ważne dla mnie będą igrzyska. Traktuję je bardzo poważnie, zawsze o nich marzyłam – podsumowała czołowa tenisistka świata.
Komentarze