Louis van Gaal nie poprowadził treningu. Holender dostał ultimatum

Cierpliwość włodarzy Manchesteru United po serii porażek ekipy Louisa van Gaala jest już na wyczerpaniu. Posada Holendra od dłuższego czasu wisi na włosku. W przypadku porażki w poniedziałkowym meczu z Chelsea szkoleniowiec przestanie pełnić funkcję menadżera drużyny z Old Trafford.
Louis van Gaal nie poprowadził niedzielnego treningu Czerwonych Diabłów. Jego obowiązki chwilowo przejął asystent Ryan Giggs. Po meczu ze Stoke City holenderski taktyk musiał zmierzyć się z trudnymi pytaniami oraz kolejną falą krytyki. Jeden z brytyjskich dziennikarzy zapytał van Gaala wprost: - Czy po siedmiu meczach bez wygranej, nie czas na pakowanie walizek? Holender nie dał się sprowokować i pozostał bardzo stanowczy. Sternik Manchesteru United odparł: - Na ten temat będę dyskutował tylko z Edem Woodwardem, a nie z dziennikarzami.
Stoke za mocne dla "Czerwonych Diabłów". Koszmar Manchesteru trwa
Van Gaal stara się być bardziej zrównoważony w rozmowie z przedstawicielami prasy i mediów niż miało to miejsce w ostatnich tygodniach. Tym razem były trener Bayernu Monachium i FC Barcelony nie dał się wyprowadzić z równowagi. - To nie jest tak, że tylko klub może mnie zwolnić. Sam przecież też mogę zrezygnować, ale jestem pierwszą osobą, która o takich sprawach najpierw porozmawiałaby z zarządem, sztabem szkoleniowym oraz z zawodnikami. Cały czas odbierałem sygnały z klubu, że władze we mnie wierzą, piłkarze również - zaznaczył następca Davida Moyes’a.
W poniedziałek na Old Trafford dojdzie do starcia holenderskich myśli szkoleniowych. Na ławce trenerskiej Chelsea zasiądzie bowiem rodak van Gaala, Guus Hiddink. W debiucie doświadczony Holender za sterami The Blues zaledwie zremisowali na swoim terenie z beniaminkiem Watford 2:2. Wśród potencjalnych następców van Gaala na stanowisku szkoleniowca Manchesteru United wymienia się m.in. zwolnionego niedawno z Chelsea Jose Mourinho.
Komentarze