Szmal: Mamy dwa oblicza - piękne i brzydkie
Ta drużyna ma dwa oblicza. W naszej grze pojawiają się wspaniałe zagrania, a później są sytuacje, kiedy stwarzamy nerwową końcówkę. To było całkowicie niepotrzebne – powiedział w rozmowie z Polsatsport.pl po meczu z Macedonią bramkarz reprezentacji Polski Sławomir Szmal.
Szymon Rojek: Czasami brakuje na was słów! W końcówce potraficie wykreować coś niesamowitego. Wszyscy myśleli, że mecz jest już wygrany, ale emocje były do samego końca.
Sławomir Szmal: Ta drużyna ma dwa oblicza – te piękne, i te brzydkie. W naszej grze pojawiają się wspaniałe zagrania, które wywodzą się z klubów. Tak jest. A później są sytuacje, gdy stwarzamy nerwową końcówkę. To było całkowicie niepotrzebne.
Syprzak poderwał Polaków! Pięć bramek w dziewięć minut jak Lewandowski! (WIDEO)
Mamy już awans, i to na pewno ze zdobyczą punktową. Przed wami mecz z Francją – mecz bez presji?
Jeżeli chce się walczyć o wysokie cele, trzeba wygrywać ze wszystkimi. W mojej karierze jeszcze z Francją nie zwyciężyłem, więc może tym razem? Nie trzymajcie za nas kciuków, ale po prostu w nas wierzcie.
Twoja lepsza postawa to zasługa obrony? Współpracowało ci się z nią lepiej, niż w starciu z Serbią?
W drużynie Macedonii jedynym zagrożeniem z drugiej linii był Łazarow. Serbia sprawiała znacznie większe problemy. Pokazali to nawet w pierwszych minutach meczu z Francją. Przed turniejem mówiłem jednak, że Serbowie są znakomitym zespołem, ale obawiam się, że nie starczy im sił do końca.
Całą rozmowę ze Sławomirem Szmalem zobacz w materiale wideo.
Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów znajdziesz TUTAJ!
Przejdź na Polsatsport.pl