Biegler apeluje do Polaków: Proszę, nie popadajmy w hurraoptymizm
Czy mecz z Francją był jednym z najlepszych, odkąd pracuję w Polsce? Może, ale w Katarze też mieliśmy świetne spotkania. Na to pytanie odpowiem dopiero po zakończeniu mistrzostw - powiedział w rozmowie z Polsatsport.pl selekcjoner reprezentacji Polski Michael Biegler.
Szymon Rojek: Czy wygrany mecz z Francją był jednym z najlepszych od początku Pana pracy w Polsce?
Michael Biegler: Może, ale również w Katarze mieliśmy świetne spotkania – ćwierćfinał czy półfinał. Turniej się jeszcze nie skończył. Z Francją zdobyliśmy dodatkowe punkty, wygraliśmy grupę, awansowaliśmy dalej, ale decyzję o tym meczu chciałbym podjąć po zakończeniu turnieju.
Piękny Lopez u fryzjerki! Michał Szyba kontra nożyczki
Powtarzał Pan, że meczu z Francją nie musimy wygrać, że tylko możemy, i chyba dobrze podziałało to na zespół, bo wyglądał na zrelaksowany. Nie było nad nim presji.
Wiedziałem to wcześniej, dlatego mówiłem to na konferencjach prasowych. Prosiłem, aby wspierać naszych zawodników, którzy pracowali bardzo dobrze. Wiem, że presja przeszkadza. Nasi chcieli grać jak najlepiej, żeby zaspokoić oczekiwania kibiców, bliskich, całej Polski. Dlatego presję wolałem wziąć na siebie mówiąc, że wszystkie błędy to moja wina.
Zaczął Pan już myśleć o kolejnych rywalach: Norwegii, Chorwacji i Białorusi?
Na to trochę za wcześnie. Musimy jeszcze poczekać na mecze, które zostaną rozegrane w środę. Musimy teraz spojrzeć na zawodników, którzy nie grali dużo, na tych, którzy są kontuzjowani. Teraz jest czas na analizę.
Całą rozmowę z Michaelem Bieglerem zobacz w materiale wideo.
Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów znajdziesz TUTAJ!
Przejdź na Polsatsport.pl