Głowy wyczyszczone, zadanie wykonane! Polacy pewnie wygrali z Białorusią
Mecz Polska - Białoruś był prawdziwym testem dla biało-czerwonych. Po porażce z Norwegią, zawodnicy Michaela Bieglera odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób: wygrali 32:27, kontrolując spotkanie od początku do końca. MVP starcia został Michał Jurecki - autor dziewięciu bramek.
Największym zagrożeniem miał być Siariej Rutenka, lecz na skutek urazu nie był w stanie rozegrać całego spotkania. Ciężar odpowiedzialności wzięli na siebie inni, ale nawet jeśli byli skuteczni, to przy biało-czerwonych wypadli blado. Ostatecznie Polska wygrała pięcioma bramkami, lecz wynik nie do końca odzwierciedla postawę naszych zawodników. To byl dobry mecz na oczyszczenie głów po porażce z Norwegią. Wyszło bardzo dobrze, kilku zawodników, którzy grali trochę mniej, zaprezentowało się z niezłej strony.
Kumulacja, podwójny Szmal! Dwie parady w jednej akcji (WIDEO)
Polacy od początku kontrolowali przebieg spotkania. Choć to Białorusini otworzyli wynik meczu, to z czasem do głosu doszli Michałowie - Szyba i Daszek. Obaj szybko rzucili po kilka bramek i wywindowali biało-czerwonych na spokojne prowadzenie. Do przerwy było 19:13, co było wynikiem wysokim. W drugiej połowie Polacy nieco zwolnili, ale i tak prezentowali się nieźle. Dwie bramki rzucił nawet Piotr Grabarczyk, który raczej słynie z gry w obronie! Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 32:27.
W środę mecz o wyjście grupy z Chorwacją. Na pewno będzie ciężko, ale możemy patrzeć optymistycznie.
Polska - Białoruś 32:27 (19:13)
Polska: Szmal, Wyszomirski - Lijewski, Krajewski, Bielecki 1, Wiśniewski 2, Jurecki 9, Konitz, Grabarczyk 2, Gliński, Syprzak 3, Daszek 5, Gębala, Łucak, Szyba 5, Chrapkowski 2
Białoruś: Sałdacenka, Kiszow - Browka, Kulesz 2, Babiczew, Chadkiewicz 3, Puchowski 5, Rutenka, Nikulenkow, Szyłowicz 6, Pacykailik, Jurnynok 2, Baranow 1, Prakapenia, Karałek 2, Titow
Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów oraz materiały extra znajdziesz TUTAJ!
Przejdź na Polsatsport.pl