Frankowski: Występami szczypiornistów żyła cała Polska
Tomasz Frankowski, znany z boisk polskiej Ekstraklasy oraz występów w reprezentacji Polski, oglądał na żywo mecz Norwegii z Niemcami, który odbył się w piątek w Tauron Arenie w Krakowie. Stawką tej potyczki był występ w finale EHF Euro 2016. Popularny "Franek" przyznał, że organizacja tego turnieju stoi na bardzo wysokim poziomie, a atmosfera podczas meczów jest wspaniała.
Artur Siódmiak: Co robisz na meczu piłki ręcznej?
Tomasz Frankowski: Przyjechałem prosto z Bielsko-Białej, żeby kibicować. Miałem nadzieję, że to nasi zawodnicy zagrają w półfinale, niestety nie udało sie. W tym meczu kibicowałem Norwegom, ale Niemcy okazali się lepsi i zasłużenie zagrają w finale.
Trener Norwegii: Musimy zapomnieć o zamieszaniu z Niemcami. Teraz walczymy o brąz!
Przez wiele lat występowałeś na ważnych turniejach piłkarskich. Zdarzało ci się grać przed wielotysięczna publicznością. Jak oceniasz doping i atmosferę na meczach piłki ręcznej na tych mistrzostwach?
Atmosfera jest bardzo dobra, ale zdaję sobie sprawę, że kiedy nasi zawodnicy wychodzą na parkiet to temperatura rośnie i kibice dopingują z całych sił. Ciesze się, że Kraków sprostał organizacyjnie.
Czy wiesz, że wielu polskich sportowców dopingowało naszych szczypiornistów przed tymi mistrzostwami?
To prawda. Robert Lewandowski, Marcin Gortat czy Justyna Kowalczyk okazywali wsparcie i życzyli sukcesu naszej reprezentacji poprzez wpisy na Twitterze. Cała Polska żyła występami naszych szczypiornistów, dlatego szkoda, że udało się zająć tylko siódme miejsce.
Jestem przekonany, że nasi piłkarze ręczni będą mocno dopingować reprezentację Polski podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej w Francji.
I ja też będę trzymał za nich kciuki! Chociaż bez wątpienia do poziomu na którym obecnie są nasi piłkarze ręczni jeszcze trochę im brakuje.
Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów oraz materiały extra znajdziesz TUTAJ!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze