TBL: W Zgorzelcu zgodnie z planem. Anwil rozgromił Turów

Kluczem do zwycięstwa dla Anwilu było wyeliminowanie Kirka Archibeque i Daniela Dillona. Turów z kolei musiał skupić się na skutecznym pokryciu najlepiej punktującego TBL - Davida Jelinka, którzy przed meczem miał na koncie już 353 punkty.

 

Dziennikarze w USA - rekord Warriors: tak czy nie?

 

Wynik już w ósmej minucie rzutem za dwa punkty otworzył Archibeque. Jelinek wyrównał kilkanaście sekund później. Rzucanie za trzy punkty po stronie Anwilu rozpoczął w szóstej minucie Fiodor Dmitriew, po stronie Turowa - w piątej minucie Jovan Novak. I kwarta skończyła się wynikiem 23:15 dla Zgorzelca. Niespodzianka. Najwięcej, bo aż 10 punktów zdobył Archibeque (Amerykanin zaliczył tyle samo zbiórek). Jelinek - tylko pięć.

 

Już w dziewiątej minucie II kwarty na 17:23 rzucił Robert Tomaszek. Potem tempo trochę siadło. Kolejne dwa punkty Tomaszek dołożył dopiero w siódmej minucie, a przy jego trafieniu pierwszą w meczu asystę zaliczył Michał Chyliński, który po raz drugi w karierze grał w Zgorzelcu po stronie gości. W konsekwencji Anwil odrobił stratę i na półmetku prowadził już 40:39. Jelinek podwoił swój dorobek (miał już na koncie 10 trafień), reszta zespołu też jakby w końcu się obudziła.

 

Dwie ostatnie kwarty upłynęły pod znakiem dominacji Anwilu. Trzecią goście z Włocławka wygrali 67:59, a cały mecz - aż 94:75. Przewaga godna podziwu. Pełnię umiejętności pokazał w końcu David Jelinek, który został najlepiej punktującym zawodnikiem meczu. Zdobył 21 punktów i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji rzucających. Ma już na koncie w sumie 374 punkty. Nieźle spisał się też Michał Chyliński, który rzucił swojemu byłemu zespołowi aż 12 punktów. Najlepszy po stronie gospodarzy był Jovan Novak, zdobywca 18 punktów.

Przejdź na Polsatsport.pl