Skra przegrała, ale awansowała. Lotos bez szans w starciu z Zenitem
PGE Skra Bełchatów przegrała z Ziraatem Bankasi Ankara 2:3, ale dwa wygrane seta pozwoliły podopiecznym Miguela Falaski na awans do drugiej fazy play off. Z kolei Lotos Trefl Gdańsk przegrał z Zenitem Kazań 0:3 i pożegnał się z rozgrywkami.
Sytuacja polskich drużyn była zupełnie inna. Skrze wystarczyły dwa seta i choć rywal sprawił w Łodzi mnóstwo problemów, to mimo wszystko w starciu rewanżowym polski zespół miał zrobić swoje. Dwie pierwsze partie pokazały, że jeśli gracze Miguela Falaski zagrają na stuprocentowej koncentracji, to turecki zespół nie jest im straszny. Długo rozkręcał się Mariusz Wlazły, który wrócił po przerwie spowodowanej urazem, ale jak już zaczął trafiać, to aż przyjemnie się patrzyło. Dobrze grał też Nicolas Marechal.
Bełchatowianie wygrali dwa pierwsze sety, zapewnili sobie awans do drugiej fazy play off i... stanęli. Może nie od razu, bo prowadzili nawet 16:12 na drugiej przerwie technicznej, ale później nie potrafili zakończyć seta wygraną. Ziraat wygrał trzecią, później czwartą partię, by nie dać szans Skrze w tie-breaku. Skra niepotrzebnie zmarnowała sporo sił przed niedzielnym hitowym starciem z liderem Plusligi ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Ziraat Bankasi - PGE Skra Bełchatów 3:2 (20:25, 13:25, 28:26, 28:26, 15:10)
Mniej szczęścia miał Lotos Trefl Gdańsk, który przegrał pierwszy mecz z Zenitem Kazań 1:3. Na terenie rosyjskiego giganta mało kto dawał szanse podopiecznym Andrei Anastasiego. Mimo ambitnej postawy i bardzo rwanej gry, Polacy przegrali w trzech setach i pożegnali się z Ligą Mistrzów.
Zenit Kazań - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 25:16, 25:22)
Przejdź na Polsatsport.pl